Manchester City prowadzi w tabeli Premier League, mając 86 punktów po 36 meczach. Jeżeli Arsenal nie wygra z Manchesterem United, drużyna Pepa Guardioli będzie w stanie wywalczyć sobie czwarte z rzędu mistrzostwo Anglii już w meczu z Tottenhamem.
Zajmujący piąte miejsce Tottenham stracił wiele szans w walce o czwarte miejsce z Aston Villą po czterech porażkach z rzędu w lidze, ale w sobotę wrócił na zwycięską ścieżkę zwycięstem nad Burnley, przez co drużyna Vincenta Kompany'ego spadła do Championship.
Villa w poniedziałek podejmie Liverpool, a następnie odwiedzi Crystal Palace, a Spurs po meczu z Manchesterem City zmierzą się ze zdegradowanym Sheffield United. Spurs, którzy tracą do Villi cztery punkty, będą potrzebować sześciu punktów, aby zachować nadzieję na grę w Lidze Mistrzów.
„We wtorek wieczorem czeka nas ważny mecz z Manchesterem City i będzie to świetny test dla nas, przeciwko Sheffield także” – powiedział Postecoglou. „Myślę, że mamy wszystko, czego potrzeba, aby wygrać z Manchesterem City, zagrać nasz futbol i zobaczyć, dokąd nas to zaprowadzi".
„To wybitny zespół, a oni wraz z Arsenalem stanowią obecnie punkt odniesienia w całej lidze. Mają nad nami 20 punktów przewagi i mamy trochę do nadrobienia" - powiedział.
Obrońca Spurs Micky van de Ven powiedział: „Man City to niewiarygodna drużyna, ale od nas zależy, czy pokażemy, jak potrafimy grać i miejmy nadzieję, że uda nam się utrzymać trzy punkty u siebie”.