Udinese opuszcza strefę spadkową po wygranej z Lecce. "Musimy być skoncentrowani do końca"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Udinese opuszcza strefę spadkową po wygranej z Lecce. "Musimy być skoncentrowani do końca"

Cannavaro
CannavaroProfimedia
Trener Friuli był zadowolony z sukcesu przeciwko Lecce, który pozwolił Bianconerim na chwilowe opuszczenie strefy spadkowej na dwa mecze przed końcem ligi.

Udinese odniosło bardzo ciężkie zwycięstwo, 2:0 z Lecce, co pozwala Friulijczykom mieć konkretną nadzieję, na dwa dni przed końcem mistrzostw, na utrzymanie.

Sukces, który jest również pierwszym dla trenera Fabio Cannavaro, odkąd przejął drużynę Udinese.

Dla byłego mistrza świata nie było to łatwe zadanie, ale dziś być może ułatwił je terminarz, co sam trener wyjaśnił po zakończeniu meczu: "Fakt gry po bezpośrednich przeciwnikach może być zaletą, ale po wczorajszych wynikach presja na nas wzrosła. W rzeczywistości chłopcy byli bardzo spięci w pierwszych 15-20 minutach. Musieliśmy cierpieć, ale motywacja zrobiła różnicę.

Zwycięstwo z Pugliesi to z pewnością ważny krok w kierunku utrzymania się w Serie A, ale walka dla Bianconeri jeszcze się nie skończyła: "Wygraliśmy bitwę, następna będzie jeszcze trudniejsza. Zmierzymy się z Empoli Davide'a Nicoli, drużyną i trenerem, którzy rozegrali wiele takich meczów. Grając u siebie nie możemy się łudzić, że jesteśmy w 100 procentach pewni wygranej. Ostatnim meczem będzie spotkanie z Frosinone. Odkąd przybyłem, doświadczyłem tylko intensywnych chwil. Są to mecze, w których trzeba zachować spokój i koncentrację. Musimy porzucić strach, wiedząc, że mamy ważną broń i zawodników, którzy odzyskują pewność siebie".