Alcazar, zwycięzca tegorocznego French Open i Wimbledonu oraz 22-krotny zwycięzca Wielkiego Szlema Nadal, który od dwóch lat zmagał się z kontuzjami, był głównym tematem olimpijskich zawodów tenisowych rozpoczynających się w sobotę i kończących się 4 sierpnia.
„Trochę rozumiem tę chorobliwą iluzję, że gramy razem, ale nie myślmy, że to przełoży się na sukces. Myślę, że to błąd. Carlos nie grał zbyt wiele w grze podwójnej, a ja ostatnio nie grałem zbyt wiele w grze podwójnej ani zbyt wielu meczów w singlu" - powiedział 38-letni Nadal.
„Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby przynajmniej wyjechać ze spokojem ducha, że zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy” – dodał.
Były numer jeden na świecie, który spodziewa się zakończyć karierę pod koniec tego roku po tym, jak opuścił prawie cały rok 2023 z powodu problemów z biodrem, przyznał, że dostosowanie swojej gry do innych zawodów będzie trudne.
„Rzeczy dzieją się znacznie szybciej, refleks musi być gotowy, a ruchy nie są automatyczne, gdy nie gra się przez dłuższy czas. Istnieją ruchy deblowe, które zupełnie różnią się od singlowych” – powiedział Hiszpan.
Alcaraz był przekonany, że gra na mączce, na której wygrał zaledwie kilka tygodni temu, będzie dodatkowym atutem.
„Nie miałem okazji grać w wielu turniejach debla, ale oczywiście złudzenie, że wracam na Roland Garros, na korty, na których zawsze lubiłem grać… ułatwia mi to grę” – powiedział. „Mamy także dni treningów, indywidualnie i w grze podwójnej, aby jak najlepiej się zaadaptować, a ja mogę wrócić na kort ziemny i zyskać pewność siebie, aby rozpocząć turniej w najlepszy możliwy sposób” – dodał.
Nadal, który zdobył złoty medal olimpijski w grze pojedynczej w 2008 r. i złoto w grze podwójnej w 2016 r., zasugerował, że igrzyska są jeszcze bardziej wyjątkowe niż Wielkie Szlemy.
„Niestety, z powodu kontuzji opuściłem Tokio i Londyn, a to boli mnie bardziej niż opuszczenie Wielkich Szlemów” – powiedział. „W końcu są to wyjątkowe doświadczenia, jakich jest niewiele na świecie w karierze. Pozostałe to dla nas bardzo ważne turnieje, ale w końcu przeżywamy je co roku i cóż, bardzo cenię sobie bycie tutaj”.