Aleksander Zniszczoł: "Szkoda tego czwartego miejsca, ale z samych skoków jestem zadowolony"
"Oczywiście szkoda tego czwartego miejsca, ale z samych skoków jestem zadowolony. Czuję się na skoczni coraz pewniej, a to też dobry wstęp do kolejnych startów" - cieszył się najlepszy z ósemki biało-czerwonych startujących w niedzielnych zawodach na Wielkiej Krokwi.
Po pierwszej serii Zniszczoł miał podium w zasięgu, ale skończył na 11. pozycji po znacznie krótszym drugim podejściu. Tuż za nim był Dawid Kubacki, a dwa bardzo solidne skoki zaliczył również Kamil Stoch. Mimo wszystko ten ostatni nie widzi w polskiej drużynie potencjału, by powalczyć o czołowe lokaty w nadchodzących zawodach w Kulm. "Mam nadzieję, że się mylę, ale w tym momencie nie jesteśmy ekipą, która ma szanse na wygrywanie. Oczywiście każdy z nas zrobi w każdym starcie wszystko, co w jego obecnej mocy, ale na pewno nie da się nagle odzyskać dawnej dyspozycji".
Prezes PZN Adam Małysz, zapytany jak ocenia szanse Polaków w czempionacie, powiedział: "Mam nadzieję na, że właśnie tam w Austrii nastąpi ten pierwszy błysk w tym sezonie. Iskra - jak pokazało Zakopane jest - ale z drugiej strony to dobijanie do czołówki idzie zbyt wolno i tak naprawdę nie wiem, czy starczy nam na to czasu w tym sezonie".
Czy PolSKI Turniej powróci?
W zakończonym pod Tatrami PolSKI Turnieju triumfowali Austriacy, którzy otrzymali w nagrodę 50 tysięcy euro. Drugie miejsce zajęli Słoweńcy, a trzecie Niemcy. Biało-Czerwoni uplasowali się na szóstej pozycji. Prezes PZN zapytany, czy w kolejnym sezonie PolSKI Turniej zostanie rozegrany, powiedział, że na pewno będą prowadzone w tej sprawie rozmowy z FIS. Odzew zawodników i sztabów był w tej kwestii bardzo pozytywny.
"Cykl jest bardzo dynamiczny, a najważniejsze w tej rywalizacji jest to, że o punkty do generalki walczą całe teamy" - wyliczał wskazane przez uczestników zalety zawodów Małysz. Do rankingu bowiem zaliczane były wyniki dwóch najlepszych reprezentantów z kwalifikacji i konkursów indywidualnych oraz rywalizacji duetów w Wiśle i konkursu drużynowego w Zakopanem.