Analiza 11Hacks: Do trzech razy sztuka. Czy Francja weźmie odwet za Ligę Narodów?
Choć Hiszpania i Anglia strzeliły więcej, to ofensywa Francji okazała się najbardziej dominująca w pierwszej kolejce meczów grupowych. Współczynnik xG (spodziewanych goli) na poziomie 4,08 jest zdecydowanie najwyższy w 16 pierwszych meczach. Druga reprezentacja Niemiec miała wynik 2,46 (+0,76 za karnego), Hiszpania już tylko 2,33, a Anglia i Brazylia odpowiednio 2,30 i 1,93.
Olivier Giroud i Kylian Mbappé wzięli na siebie – z oczekiwaniami – połowę ze wszystkich strzałów Francji, odpowiednio 5 i 7. Obaj zresztą trafiali do siatki, przy czym Giroud dwukrotnie, dowodząc swojej klasy jako zastępca Benzemy. W sumie aż dziewięć okazji Francji powstało pomiędzy 11. metrem a bliższym słupkiem, z czego autorem czterech był Giroud.
Teraz jednak przed Francją mecz zupełnie innej kategorii. W nim staną naprzeciw zespołowi, który dwukrotnie pokonał ich w tym roku w Lidze Narodów, zawsze po wyrównanej grze. O ile pierwszy pojedynek (2:1) był ofensywny i dał szansę pokazać się Benzemie i Corneliusowi, o tyle drugi okazał się bitwą ściśle taktyczną.
I wciąż Duńczycy wyszli zwycięsko, strzelając dwa gole. Dodatkowo, nie pozwolili swoim rywalom nawet na jedno trafienie. Defensywność jest jedną z sił kadry Kaspera Hjulmanda, co potwierdzili zresztą przeciwko Tunezji. W bezbramkowym pojedynku (xG 1,37 kontra 0,72), Duńczycy pozwolili tylko na jedną solidną okazję, podczas gdy sami zagrożenie sprawiali głównie ze stałych fragmentów. To w nich uzbierali 87% swojego xG.
Pod względem stałych fragmentów, Duńczycy inspiracji powinni szukać we wrześniowym starciu, w którym zagrali ich 15 i triumfowali dzięki jednemu z nich. Christian Eriksen znalazł Joachima Andersena na dalszym słupku, a ten wbił piłkę główką w tygiel przed bramką. Tam Thomas Delaney odegrał do Skova Olsena, który znalazł drogę do siatki.
Wróćmy do defensywy, która będzie filarem ewentualnego sukcesu Danii. Używając naszych modeli możemy śledzić, jak drużyny mogą zatrzymywać sprinty i podania rywali w dowolnym miejscu boiska.
Analiza pokazała, że Tunezja bez problemu przedostawała się środkiem do pola karnego, a sporo akcji szło przez prawą stronę, gdzie był Rasmus Kristensen. Tunezyjczycy nie wykorzystali tych sytuacji najlepiej, natomiast Francuzi mogą być znacznie bardziej efektywni. Zwłaszcza biorąc pod uwagę Giroud i Mbappé operujących w tych częściach boiska.