Argentyna wygrała spotkanie towarzyskie z Indonezją
Argentyńczycy zdominowali spotkanie z Indonezją, która byłą wspierana przez tłum liczący 56 tys. kibiców, którzy wiwatowali przy każdym zagraniu swoich zawodników.
W 38. minucie wynik otworzył Paredes, który znalazł miejsce i uderzył w okolice okienka z 30 metrów. Mistrzowie świata podwoili prowadzenie 10 minut po przerwie, gdy niekryty w polu karny Romero z łatwością wykorzystał dośrodkowanie Giovaniego lo Celso z rzutu rożnego.
W końcu dokonali przełomu w 38. minucie, kiedy Paredes znalazł miejsce i uderzył w górny róg z 30 metrów.
Nie można było ukryć rozczarowania w Indonezji nieobecnością Leo Messiego, pomimo jego udziału w wygranym 2:0 meczu Argentyny z Australią w Pekinie w czwartek, kiedy w 79 sekundzie strzelił swojego najszybszego gola w reprezentacji.
Ubrani w większości na czerwono i machający flagami narodowymi, kibice na stadionie Gelora Bung Karno wciąż skandowali „Messi”, gdy drużyna wychodziła na boisko.
"Jestem całkiem zadowolony z występu mojego zespołu. Mam nadzieję, że młodzi zawodnicy będą mogli się dalej rozwijać" - powiedział trener Argentyny Lionel Scaloni.
Mecz był jedynym jasnym punktem po gorących ośmiu miesiącach dla piłki nożnej w Indonezji, podczas których 135 fanów zginęło w jednej z najgorszych na świecie ataków paniki na stadionie.
Kraj z większością muzułmańską został pozbawiony prawa do zorganizowania w marcu mistrzostw świata do lat 20 z powodu krajowego oporu wobec udziału Izraela i został zastąpiony jako gospodarz przez Argentynę.