Awans Amerykanów, Słoweńców i Hiszpanów do kolejnej fazy mistrzostw świata
Wśród nich są choćby Amerykanie, którzy do Japonii, Filipin i Indonezji przyjechali w mocno rezerwowym składzie, ale mimo to nie mieli póki co żadnych problemów w swoich spotkaniach. Po spokojnej wygranej z Nową Zelandią tym razem podopieczni Steve'a Kerra pokonali Grecję 109:81 i awansowali do fazy pucharowej.
W szeregach rywali drużyny złożonej z samych zawodników NBA zabrakło Giannisa Antetokounmpo, który jest jednym z kilku wielkich nieobecnych tych mistrzostw. Pod jego nieobecność Grecy nie mieli szans, a wśród Amerykanów błyszczeli przede wszystkim Austin Reaves, który zdobył 15 punktów, miał pięć zbiórek oraz sześć asyst, a także Jalen Brunson i Anthony Edwards, którzy zapisali na swoich kontach po 13 oczek. Przed Amerykanami jeszcze ostatnie starcie grupowe z Jordanią.
W drugiej fazie turnieju zameldowali się już także Słoweńcy, w barwach których gra największa gwiazda mistrzostw - Luka Doncić. Po wygranej z Wenezuelą 100:85, dzisiaj pokonali oni Gruzję 88:67. Gwiazdor Dallas Mavericks zdobył aż 34 punkty, do których dołożył 10 zbiórek i sześć asyst. Na zakończenie fazy grupowej jego zespół zagra jeszcze z Wyspami Zielonego Przylądka.
Żadnych problemów nie mieli też Hiszpanie, którzy mają już za sobą wygrane spotkania z Wybrzeżem Kości Słoniowej oraz Brazylią, a czeka ich jeszcze pojedynek z Iranem. Do zwycięstwa z drużyną z Ameryki Południowej obecnych mistrzów Europy poprowadzili Santi Aldama z Memphis Grizzlies i Willy Hernangomez z Barcelony.