Barcelona rozbiła Real Madryt w przedsezonowym El Clasico
Obaj menedżerowie podeszli do tego starcia bardzo poważnie i wystawili praktycznie swoje najlepsze jedenastki. Specjalne traktowanie El Clasico było widać też przy wykonywaniu zmian, bo było ich mniej niż w standardowych letnich sparingach. Carlo Ancelotti zrobił tylko cztery roszady przez całe spotkanie, a Xavi wymienił zdecydowaną większość składu, ale nie w przerwie, a w końcówce meczu.
Właśnie wtedy murawę opuścił też Robert Lewandowski, który wyszedł w pierwszj jedenastce Dumy Katalonii, a w 76. minucie został zmieniony przez Ansu Fatiego. Polak nie trafił ani razu do siatki, nie zaliczył asysty, ale był bardzo aktywny w rozegraniu oraz pressingu i zostawił dużo zdrowia na boisku.
Wynik w 15. minucie po sprytnie rozegranym rzucie wolnym otworzył Ousmanne Dembele. Stały fragment gry rozpoczął Ilkay Gundogan, który wycofał piłkę za pole karne, podaniem do Pedriego, a ten przeszywającym szesnastkę podaniem po ziemi znalazł Francuza, który strzelił po dalszym rogu bramki.
Swoje prowadzenie Barcelona podwyższała już w samej końcówce rywalizaji, po tym jak na placy gry pojawił się 20-letni Fermin Marin. Hiszpan najpierw popisał się bramką po uderzeniu zza pola karnego, a potem asystował przy trafieniu Ferrana Torresa. W pierwszej połowie przy prowadzeniu 1:0 dla Barcelony rzutu karnego dla Realu nie wykorzystał Vinicius Junior.
Na zakończenie touru po Stanach Zjednoczonych Barcelona zagra jeszcze z Milanem, a Real zmierzy się z Juventusem.