Brązowy medal Sebastiana Jezierzańskiego podczas ME w Zagrzebiu
Zapaśnik Dębu Brzeźnica w walce o trzecie miejsce pokonał na punkty Georgiego Rubaieva z Mołdawii przy remisie 1:1.
"Plan był taki, że nie mogę podkurczyć ręki. Przejrzałem taktykę rywala. Wiedziałem - będzie czekał na końcówkę. Mnie wyszedł jeden atak i to wystarczyło. Medal upewnił mnie, że jestem w czołówce. Chcę zdobyć w mistrzostwach świata kwalifikację olimpijską, aby potem w spokoju przygotowywać się do startu w Paryżu" - powiedział dziennikarzom po walce Jezierzański.
W półfinale musiał uznać wyższość reprezentanta San Marino, Mylesa Amine'a, wcześniej pokonawszy Larsa Schaefle (Ninemcy) i Tariela Gaphrindaszwiliego (Gruzja)
To drugi medal czempionatu Starego Kontynentu w tym samym kolorze w kolekcji 31-letniego Polaka. Pierwszy zdobył rok temu w Budapeszcie.