Tanfield próbował dotrzymać kroku swoim rodakom, Danowi Bighamowi i Ethanowi Vernonowi. W momencie, gdy wchodził w ostatni zakręt, wpadł w poślizg i mocno uderzył o tor. Przez kilkadziesiąt sekund nie tylko się nie podnosił, ale nawet nie ruszał. Było to równoznaczne z tym, że Brytyjczycy odpadli z dalszej rywalizacji.
Po udzieleniu pierwszej pomocy kolarz był już w stanie samodzielnie opuścić tor. Jak podała jego macierzysta federacja (British Cycling) został zabrany do szpitala "w celu dalszego leczenia".
Dla Tanfielda to nie pierwszy upadek podczas ważnej imprezy. W trakcie tej samej konkurencji na ostatnich igrzyskach olimpijskich w Tokio Brytyjczyk zderzył się na ostatnim okrążeniu z Duńczykiem Frederikiem Madsenem.
26-latek w dorobku ma trzy medale MŚ w wyścigu drużynowym na dochodzenie. Złoty wywalczył w roku 2018, srebrny rok później w Pruszkowie, a brązowy do kolekcji dodał w ubiegłym roku.