Były zawodnik Lecha i reprezentacji Danii aresztowany za kradzież i groźby w supermarkecie
Według gazety Ekstra Bladet, 4 września Nicki Bille Nielson rzekomo włamał się do sklepu Coop 365 w Hvidovre w Danii, aby ukraść butelkę wina, sok owocowy i tajskie jedzenie o wartości 176 DKK, czyli około 100 złotych.
Oprócz kradzieży, wydarzenia uległy poważnej eskalacji, gdy dwóch pracowników obiektu stawiło opór i uniemożliwiło mu opuszczenie lokalu. W obliczu takiego scenariusza były gracz Regginy, Lucchese, Nordsjaelland, Lecha Poznań i Rayo Vallecano stał się bardziej agresywny, a nawet chwycił jednego z pracowników, grożąc mu fizycznie.
"Odstrzelę ci podbródek i będziesz jadł jogurt przez sześć tygodni" - miała brzmieć jedna z gróźb, jakie Nicki Bille Nielson skierował do pracowników supermarketu. Po tym, jak obaj pracownicy powiedzieli, że zgłoszą incydent na policję, Nicki Bille Nielsen rzekomo odpowiedział: "Przyjdę po ciebie, kiedy będziesz po pracy".
Nicki Bille Nielsen przyznał się do winy, za pośrednictwem prawniczki Mie Holm Quast, do kradzieży i grożenia pracownikowi. Po przesłuchaniu w Sądzie Magistrackim w Glostrup, były obywatel Danii pozostanie w areszcie przez najbliższe cztery tygodnie.
To nie pierwszy raz, kiedy piłkarz miał do czynienia z duńskim wymiarem sprawiedliwości: w 2019 roku został skazany na cztery miesiące więzienia za grożenie rowerzyście urządzeniem pneumatycznym, napaść na portiera, grożenie pielęgniarce i posiadanie kokainy. W 2022 r. otrzymał kolejny pięciomiesięczny wyrok po aktach przemocy w klubie nocnym. Po rewizji wyroku były piłkarz otrzymał wyrok skrócony do trzech miesięcy i ukarany zawieszeniem w wysokości sześciu miesięcy.