Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Chimeryczne Cuprum uległo u siebie Projektowi Warszawa

Chimeryczne Cuprum uległo u siebie Projektowi Warszawa
Chimeryczne Cuprum uległo u siebie Projektowi WarszawaRCS Lubin
Po ograniu najmocniejszej drużyny w całej lidze, siatkarze z Lubina gładko ulegli średniakom z Warszawy 0:3. Projekt był zdecydowanie skuteczniejszy, a gospodarze zbyt szybko tracili głowę w trudniejszych momentach.

Choć spadkiem martwić się nie muszą, to siatkarze lubińskiego Cuprum mają sporo do udowodnienia po nie najlepszej pierwszej części sezonu. Zresztą, wygrana z liderem na jego terenie w ostatniej kolejce świadczy o tym najlepiej.

W meczu z Projektem Warszawa początek był nawet obiecujący, gospodarze prowadzili spokojnie do stanu 13:10. Później jednak pozwolili przyjezdnym zdobyć aż pięć punktów z rzędu i momentalnie stracili pewność siebie. Skuteczniejszy, choć grający na podobnym poziomie, był zespół przyjezdnych, którzy dociągnęli seta, wygrywając 25:21.

W drugiej odsłonie również stołeczni złamali lubinian, ale krytyczny moment przyszedł jeszcze szybciej. Cuprum prowadziło 3:1, by pozwolić gościom nabić aż osiem oczek w serii. Ze stanu 3:9 nie było już powrotu, gościom udało się utrzymać 6-8 punktów już do końca. Obraz gry był tak przygnębiający, że grupka zaledwie ośmiorga kibiców z Warszawy była zdecydowanie najgłośniejsza w hali.

Nie było już czego bronić, Cuprum miało szansę najwyżej na wygraną po tie-breaku. Dlatego trzeciego seta miejscowi rozpoczęli odważnie, na wysokim ryzyku. Opłaciło się szybko, gdy wyszli najpierw na 5:3, a później na 11:6. Była szansa na odjechanie rywalom i złapanie oddechu. Niestety dla lubinian, na zagrywce w projekcie stanął Kevin Tillie, który zszedł dopiero po piątej próbie, zaliczając dwa asy.

Od tego momentu trwała wymiana punkt za punkt, w której tyle było pięknych zagrań, co prostych błędów. Równa walka skończyła się na 21:21, gdy Projekt odskoczył. Nawet zepsuta zagrywka w pierwszej piłce meczowej nie uratowała Cuprum, mecz zamknął udany atak Piotra Nowakowskiego.

Pozycje obu drużyn po meczu
Pozycje obu drużyn po meczuFlashscore
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen