Czesław Michniewicz wskazał liczbę powołanych piłkarzy na konkretne pozycje
20 października selekcjoner reprezentacji Polski powołał szeroką kadrę złożoną z 47 piłkarzy, spośród których będzie wybierał 26 nazwisk, które pojadą do Kataru. W trakcie ogłaszania szerokiej listy Michniewicz przyznał, że w głowie ma już finałową listę i tamtego dnia byłby gotowy ją opublikować. W ostatnich dniach będzie mogło zajść więc maksymalnie kilka zmian w porównaniu z pierwotnymi planami trenera. Teraz selekcjoner Polaków powiedział więcej o liczbie zawodników na konkretne pozycje.
"Skład nie jest z gumy. Mogę powiedzieć dzisiaj jedną rzecz, planujemy powołać czterech bramkarzy, pięciu stoperów, czterech bocznych obrońców lub wahadłowych, sześciu środkowych pomocników, trzech skrzydłowych i czterech napastników. Dobierałem według takiego klucza, liczyć będzie się też umiejętność gry na kilku pozycjach" - powiedział Michniewicz w wywiadzie dla serwisu meczyki.pl
Przyznał także, że musi wybrać 26 zawodników, którzy będą ze sobą dobrze żyli w grupie, będą sobie dobrze życzyć oraz będą gotowi zasąpić kogoś innego jeden do jednego w razie takiej konieczności. Przede wszystkim liczy się jednak dla niego wszechstronność. Trener argumentował, że potrzebuje aż pięciu środkowych obrońców, bo to bardzo wąska specjalizacja. Na pozostałych pozycjach chce wybrać piłkarzy, którzy są w stanie zagrać w wielu miejscach na boisku.
Selekcjoner reprezentacji Polski swoje wybory przedstawi 10 listopada, czyli 12 dni przed pierwszym meczem Polaków na mundialu. Na otwarcie biało-czerwoni zagrają z Meksykiem. Później czekają ich starcia z Arabią Saudyjską i Argentyną. Michniewicz przyznał jednak, że celem jego reprezentacji na mistrzostwach świata jest zagranie czwartego meczu, co oznaczałoby wyjście z grupy i zagranie w 1/8 finału.