Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Czworo Amerykanów w półfinałach US Open po raz pierwszy od 21 lat

PAP
Czworo Amerykanów w półfinałach US Open po raz pierwszy od 21 lat
Czworo Amerykanów w półfinałach US Open po raz pierwszy od 21 latPAP/Marcin Cholewiński
Jessica Pegula pokonując w ćwierćfinale Igę Świątek dołączyła do trójki rodaków Emmy Navarro, Taylora Fritza i Francesa Tiafoe w półfinałach turnieju wielkoszlemowego US Open w Nowym Jorku. To pierwszy przypadek od 2003 roku, gdy czworo amerykańskich tenisistów dotarło do tego etapu.

21 lat temu w półfinałach US Open zagrali Amerykanie Andre Agassi, Andy Roddick, Lindsay Davenport oraz Jennifer Capriati, jednak tylko Roddick, późniejszy triumfator, zdołał zameldować się w finale. Jego zwycięstwo z 2003 roku pozostaje ostatnim zdobytym tytułem wielkoszlemowym przez reprezentanta USA.

Gospodarze ostatniego Wielkiego Szlema w sezonie mogą być pewni, że również w tym roku Amerykanin zagra o tytuł w grze pojedynczej mężczyzn, bowiem 26-letni Fritz i Tiafoe zmierzą się w półfinale. To potwierdzenie, że męski tenis w USA się odrodził - obecnie pięciu zawodników z tego kraju jest notowanych w czołowej "20" światowego rankingu.

"Mówiliśmy o tym od lat: To jest ta grupa. To jest ta grupa. Otwarcie o tym rozmawiamy. Wszyscy pukaliśmy do drzwi. Stwarzaliśmy sobie okazje do wielkich rzeczy i to była tylko kwestia czasu. Gra jest otwarta. To już nie jest tak, jak kiedyś, kiedy dochodziło się do ćwierćfinału, grało się z Rafaelem Nadalem i już szukało lotów powrotnych" - powiedział Tiafoe.

Bezpośrednie starcie dwóch amerykańskich tenisistów o finał jest pierwszym od 2005 roku, kiedy Agassi pokonał Robby'ego Ginepriego. Nie udało mu się jednak sięgnąć po końcowy triumf, więc ostatnim zdobywcą tytułu w Nowym Jorku z USA pozostaje Roddick.

Wciąż jest on też ostatnim z Amerykanów, który zagrał w finale singla podczas US Open. W 2006 roku przegrał decydujący pojedynek ze Szwajcarem Rogerem Federerem. Fritz lub Tiafoe w tym roku przełamią złą passę tenisistów z USA nie tylko jeśli chodzi o występ w ostatnim meczu turnieju w Nowym Jorku, ale także w spotkaniu o tytuł imprezy wielkoszlemowej. Ostatnim amerykańskim zawodnikiem, który zagrał w finale Wielkiego Szlema był... Roddick w 2009 roku w Wimbledonie. Ponownie przegrał wówczas z Federerem.

Mniejszą presję, jeśli chodzi o przełamywanie barier, mogą czuć na sobie 30-letnia Pegula i siedem lat młodsza Navarro, bowiem sukcesy amerykańskich tenisistek w ostatnich latach na kortach w Nowym Jorku były liczne. Z pewnością wciąż wysokie są jednak oczekiwania kibiców, jeśli chodzi o zatrzymanie trofeum singlistek w USA, po tym jak w zeszłym roku triumfowała Coco Gauff. Broniąca tytułu 20-latka z Atlanty w tej edycji turnieju została wyeliminowana w 1/8 finału przez... Navarro.

Z czwórki amerykańskich półfinalistów tylko Tiafoe ma już doświadczenie gry na tym etapie imprezy wielkoszlemowej. W 2022 roku walczył o finał... US Open, ale przegrał z późniejszym triumfatorem Hiszpanem Carlosem Alcarazem.

"To wspaniałe dla amerykańskiego tenisa. Oczywiście, że chcę, żebyśmy ja i moi rodacy dochodzili jak najdalej w każdym turnieju" - powiedziała Navarro.

Półfinały kobiet, w których Navarro zagra z wiceliderką światowego rankingu Białorusinką Aryną Sabalenką, a Pegula z Czeszką Karoliną Muchovą, zostaną rozegrane w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego. Dzień później odbędą się półfinały mężczyzn.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen