DC United prezentuje Klicha, Marcin Gortat również
Dziś doszło do oficjalnej prezentacji Mateusza Klicha jako piłkarza DC United. Stołeczny klub piłkarski sprowadził Polaka z Leeds United, gdzie ten nie miał od jakiegoś czasu pewnego miejsca w pierwszym składzie. 32-letni pomocnik z Tarnowa podpisał z amerykańskim zespołem umowę do końca 2024 roku (w USA rozgrywki mają system wiosna-jesień – przyp. red.), z opcją przedłużenia o kolejny rok.
Klich wciąż nie ma oficjalnego statusu zawodnika w drużynie MLS, ponieważ nie otrzymał jeszcze wizy uprawniającej udział w rozgrywkach sportowych (P-1). Czeka także na certyfikat potwierdzający transfer, za to nie musi czekać na przyznanie numeru na koszulce. Ten pozostaje niezmienny – 43. Po emocjonalnym pożegnaniu w Leeds, Klich trafia po opiekę angielskiego trenera. Tę rolę w Waszyngtonie pełni Wayne Rooney, który bardzo pochlebnie wypowiada się o Polaku.
"Mateusz to pierwszorzędny pomocnik, który będzie służył naszej drużynie bogatym doświadczeniem. Śledziłem go odkąd pomógł Leeds United wywalczyć awans do Premier League. Jego przegląd pola, zasięg podań i bramkostrzelność będą bardzo cenne w tym sezonie" – mówi Rooney.
O bogactwie doświadczenia Klicha mówił również Dave Kasper, prezes ds. operacji piłkarskich. Nic zresztą dziwnego, tylko jeden zawodnik w całym składzie Czarno-Czerwonych jest starszy od Polaka (Pedro Santos z Portugalii). Zresztą, sam trener Rooney ma przecież dopiero 37 lat.
Zanim jeszcze Klicha pokazali jego nowi pracodawcy, zawodnik wybrał się na mecz Washington Wizards z Marcinem Gortatem.