Deco serdecznie wspomina Fernando Santosa: "Kilka razy wyrzucił mnie z treningu"
"On był moim pierwszym trenerem w FC Porto, jest trenerem mojego życia. Pochodzę z Alvercy, miałem za sobą grę w brazylijskim futbolu, moją mentalnością była zabawa na boisku. Moim idolem był Djalminha i myślałem o grze jako formie rozrywki. To działało, do tego stopnia, że wyróżniałem się w Alvercy, byłem jednym z najlepszych zawodników w drodze do góry dywizji" - wspomina swój piłkarski start Deco. Czym obecny szkoleniowiec reprezentacji Polski zapracował na miano trenera jego życia?
"Fernando Santos jest jednak brutalem i rano od razu ma zły humor. Kilka razy wyrzucił mnie z treningu, ale to jeden z najlepszych przyjaciół w futbolu. Był jedną z osób, które nauczyły mnie najwięcej, gdy miałem 19 lat i dał mi podstawy na resztę kariery".
Deco przybył do FC Porto w 1998 roku i pozostał tam do 2004 roku. Zdobył 48 bramek w 229 meczach i pomógł drużynie zdobyć trzy tytuły mistrzowskie, trzy Puchary Portugalii, dwa Superpuchary, jedną Ligę Mistrzów i jeden Puchar UEFA.