Djoković będzie chciał pobić rekord w Melbourne i zdominować rok w tenisie
36-latek miał za sobą jeden z najbardziej dominujących sezonów w swojej karierze w 2023 r., zdobywając rekordowe 10. zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym w Melbourne, a następnie triumfował we French Open i US Open, dzięki czemu zrównał się z Margaret Court w 24 tytułach Wielkiego Szlema w grze pojedynczej .
Ostatnie z tych trofeów Australijka zdobyła w 1973 roku, a Djoković jest gotowy minąć ją w ulubionym dla siebie miejscu, gdzie 12 miesięcy temu stawił czoła politycznej kłótni z udziałem ojca i walczył z zerwanime ścięgna podkolanowego, aby ostatecznie zwyciężyć.
Pomijając moment w ekscytującym finale Wimbledonu z Carlosem Alcarazem i kilka porażek pod koniec sezonu, w tym z Jannikiem Sinnerem, numer jeden na świecie był w zeszłym roku praktycznie nie do pobicia i niewiele wskazywało na to, że zwolni w 2024 roku.
„W wieku 36 lat nie powinno się tak grać w tenisa” – powiedział w niedawnym podkaście Eurosportu były trener Djokovicia, Boris Becker.
Djoković nie miał najlepszego startu w nowym sezonie, ponosząc pierwszą od sześciu lat porażkę w Australii w turnieju drużyn mieszanych United Cup po kontuzji prawego nadgarstka w meczu z Alexem de Minaurem.
„Myślę, że nic mi nie będzie” – powiedział Djoković. „To miało duży wpływ, szczególnie na forhend i serwis. Mam mnóstwo czasu, myślę, że wystarczająco dużo, aby uzyskać odpowiednią formę przed Australian Open”.
Djoković będzie w tym sezonie dążył do absolutnej dominacji, czyli osiągnięcia Złotego Szlema - wygrania w roku kalendarzowym wszystkich turniejów wielkoszlemowych oraz turnieju olimpijskiego. Po raz ostatni w tenisie udało się to Steffi Graf w 1988 roku.
„Zawsze mam najwyższe ambicje i cele. Nie będzie inaczej w 2024 r., to jest pewne” – powiedział Djoković po zdeklasowaniu Alcaraza i Sinnera w kolejnych meczach i zapewnieniu sobie czołowego miejsca na koniec roku w listopadowych finałach ATP.
„Zapał, który mam, nadal jest. Moje ciało dobrze mi służy i dobrze mnie słucha. Mam wokół siebie wspaniały zespół ludzi. Motywacja, szczególnie przed największymi turniejami w sporcie, jest nadal obecna. To wciąż inspiruje mnie do dalszego działania” - powiedział.