Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Djoković jest zadowolony ze swojej gry po porażce z Sinnerem

Reuters
Djoković jest zadowolony ze swojej gry po porażce z Sinnerem
Djoković jest zadowolony ze swojej gry po porażce z SinneremHECTOR RETAMAL/AFP
Były numer jeden na świecie Novak Djokovic wyciągnie wiele pozytywów ze swojego występu na Shanghai Masters, pomimo porażki z Jannikiem Sinnerem w finale, ponieważ Serb odzyskał formę po rozczarowującym sezonie US Open.

Djokovic zdobył swój pierwszy złoty medal olimpijski na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w sierpniu, ale potem poniósł porażkę w trzeciej rundzie na Flushing Meadows z Aleksiejem Popyrinem. Jednak był w dobrej formie w Szanghaju, grając z regularnością przez cały turniej, aby dotrzeć do swojego piątego finału tej imprezy, gdzie został pokonany 6:7(4), 3:6 przez Sinnera.

„Myślę, że jest całkiem sporo pozytywów, które mogę wziąć pod uwagę. Myślę, że poziom mojego tenisa był naprawdę dobry w tym turnieju, prawdopodobnie najlepszy po igrzyskach olimpijskich pod względem tego, jak grałem, jak się prezentowałem, jak walczyłem” - powiedział Djokovic.

„Dzisiaj zrobiłem, co mogłem. Biorąc pod uwagę okoliczności, może nie czułem się w 100% świeży, ale wielkie uznanie dla Jannika za to, że grał w najważniejszych punktach lepiej ode mnie, i to właśnie zrobiło różnicę. Zasłużył na zwycięstwo, był po prostu zbyt silny w ważnych momentach" - mówił Serb.

„Nadal uważam, że w dzisiejszym finale grałem całkiem nieźle, co daje mi powód, by wierzyć, że nadal mogę grać z tymi facetami, którzy są najlepsi na świecie. Mam nadzieję, że uda mi się utrzymać ten poziom w nadchodzących miesiącach, a także w przyszłości” - powiedział.

Porażka Djokovicia z Sinnerem również zniweczyła jego starania o dodanie 100. tytułu singlowego do swojej gablotki trofeów, co oznaczałoby, że zostałby zaledwie trzecim zawodnikiem, który osiągnąłby ten wyczyn po Jimmym Connorsie (109) i rywalu Rogerze Federerze (103).

37-latek zbagatelizował znaczenie tego konkretnego osiągnięcia, dodając: „To bonus, jeśli to się uda. Zdecydowanie chciałem, żeby to się stało dzisiaj, ale nie było mi dane. Muszę dalej dążyć do tego, żeby to się stało gdzieś w niedalekiej przyszłości, mam nadzieję".

„Myślę, że osiągnąłem wszystkie swoje największe cele w karierze. Teraz chodzi o Wielkie Szlemy i o to, żeby zobaczyć, jak daleko mogę podnieść poprzeczkę” - mówił.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen