Djoković w niedzielę zmierzy się z presją wygrania 23. turnieju wielkoszlemowego
W debacie o najlepszym tenisiście w historii tej dyscypliny Djoković pojawia się wraz z 20-krotnym zwycięzcą Wielkich Szlemów Rogerem Federerem oraz 22-krotnym triumfatorem takich imprez Rafaelem Nadalem. Djoković oprócz 23. zwycięstwa może też być pierwszym, który będzie miał na koncie po minumim trzy wygrane na każdym z Wielkich Szlemów.
Podczas gdy Djoković, który weźmie udział w rekordowym 34. finale Wielkiego Szlema, będzie miał doświadczenie po swojej stronie na korcie Philippe'a Chatriera, rozstawiony z numerem czwartym Ruud raczej nie będzie tak bezradny, jak w zeszłorocznym finale przeciwko Nadalowi.
W 2021 roku Djoković był bliski ukończenia kalendarzowego szlema – wygrywając wszystkie cztery główne turnieje w tym samym roku – ale został pokonany w trzech setach w finale w Nowym Jorku przez Daniiła Miedwiediewa.
„Novak jest jednym z najlepszych graczy na świecie, to na pewno, ale kiedy jesteś na krawędzi historii, myślę, że to dodaje trochę presji” – powiedział trzykrotny półfinalista French Open Alexander Zverev.
„Pamiętasz finał US Open, który miał z Miedwiediewem po tym, jak pokonał mnie w półfinale. Presja… wszyscy jesteśmy ludźmi. Novak jest człowiekiem. Wszyscy to czujemy" - mówił Niemiec.
36-latek wygrał pięć z ostatnich dziewięciu turniejów Wielkiego Szlema i jest przekonany, że może przedłużyć swoją passę w turniejach wielkoszlemowych do 14 zwycięstw w meczach z rzędu po rozegraniu niewiarygodnego pierwszego seta w czterosetowej wygranej przeciwko Carlosowi Alcarazowi w półfinale.
„Postawiłem się w kolejnej naprawdę idealnej pozycji do wygrania Wielkiego Szlema” - powiedział Djoković, który również wyrwie pierwsze miejsce na świecie z rąk Alcaraza, jeśli podniesie Puchar Muszkieterów.
Z kapryśną publicznością French Open, która często wspiera słabszych, Djoković może spotkać się z nieprzychylną widownią, ale nie przejmuje się tym.
"Nie mam nic przeciwko. To nie pierwszy raz, prawdopodobnie nie ostatni. Po prostu będę wygrywał" - powiedział.
Ruud nigdy nie wygrał seta grając przeciwko Djokoviciowi w swoich czterech poprzednich spotkaniach, ale Norweg gładko awansował do finału, grając bezbłędnie, jeśli nie spektakularnie. Na papierze Ruud przygotował się na każdy scenariusz.
„Po prostu spróbuję grać bez zbędnych emocji. Myślę, że wtedy mogę zagrać swój najlepszy tenis, kiedy nie myślę za dużo o sytuacji i nie myślę za dużo, że muszę wygrać ten mecz, bo wtedy wszystko toczy się dalej” - powiedział Ruud, który będzie w swoim trzecim finale Wielkiego Szlema.
„Oczywiście, gdybym wygrał seta lub był bliżej zwycięstwa, poczuję nerwy, a wtedy ważne jest, aby być przygotowanym mentalnie. Spróbuję wyobrazić sobie siebie zarówno w sytuacji wygranej, jak i przegranej w niedzielę i zobaczę, czy mogę mieć gotowy plan gry” - powiedział.