Fritz: Rozumiem, że aktywiści klimatyczni protestują, ale muszą znaleźć lepszy sposób
Gra została przerwana podczas pierwszego seta meczu wygranego przez Amerykanina 6:7(2), 6:3, 6:4, kiedy protestujący rzucili na kort duże piłki tenisowe z nadrukowanymi płomieniami. Niektórzy z nich rozwinęli na trybunach transparenty wzywające sponsorów turnieju Mubadala i Citi do zaprzestania finansowania przemysłu paliw kopalnych.
„Rozumiem, że protestują, ale musi być lepszy sposób, aby to robić. Nie rozumiem jak ludzie mogą popierać jakąś sprawę, poprzez psucie innym dobrej zabawy. Dla mnie to nie ma sensu” – powiedział dziennikarzom Fritz.
Jego zdaniem powinni oni znaleźć lepszy sposób do protestowania niż irytowanie sportowych kibiców poprzez przerywanie wydarzeń. Podobna sytuacja miała miejsce na ostatnim Wimbledonie. Wiele innych wydarzeń w świecie sportu również było w ostatnich miesiącach zakłócanych przez aktywistów.
„To oczywiście irytujące, kiedy to robią. To rujnuje wszystkim czas. Każdy chce oglądać tenis. Powiedziałem żartobliwie:„ Szczerze mówiąc, to sprawia, że chcę jeszcze częściej latać odrzutowcami”- powiedział Fritz z uśmiechem.
„Myślę, że wspierają dobrą sprawę, ale sposób, w jaki to robią… Kto będzie chciał ich słuchać, kiedy tylko wszystkich denerwują”? - pytał Amerykanin.
Fritz awansował w Waszyngtonie do półfinału, w którym zmierzy się z Tallonem Griekspoorem.