Rekord jest jedno zwycięstwo od mistrzostwa Polski. Wszystko rozstrzygnie się w Lubawie
Rekord Bielsko-Biała przystępował do trzeciego meczu o mistrzostwo Polski z wieloma problemami zdrowotnymi, ale mimo to zdołał przed własną publicznością przybliżyć się do złotego medalu mistrzostw Polski.
W rywalizacji do trzech zwycięstwo Rekord prowadzi 2-1, ale teraz decydujące mecze zostaną rozegrane w Lubawie, gdzie wsparcie kibiców i ściany gospodarza będą po stronie Constractu.
Rekord wyszedł na prowadzenie w 14. minucie meczu, a Victora Lopeza pokonał Stefan Rakic. Wynik do przerwy nie uległ zmianie, ale zaraz na starcie drugiej połowy strzałem z dystansu popisał się Tomasz Kriezel. Wtedy Constract doprowadził do wyrównania i wydawało się, że obrońcy tytułu pójdą za ciosem.
Oba zespoły miały swoje sytuacje, ale w regulaminowym czasie więcej goli nie było. Na początku dogrywki obrona drużyny z Lubawy nie zachowała koncentracji. Stefan Rakic zagrał piętą do Tomasza Luteckiego, a ten płaskim strzałem pokonał Victora Lopeza.
Konstruktorzy ryzykowali, żeby doprowadzić do wyrównania, grali bez bramkarza, ale nie przyniosło to pożądanego efektu, co sprawiło, że mecz zakończył się wynikiem 2:1 i taki sam jest stan rywalizacji.
Mecz numer cztery i ewentualny numer pięć (jeśli czwarty wygra Constract), zostaną rozegrane w Lubawie. Te spotkania zaplanowane są na piątek i sobotę.