Gavi oficjalnie w rezerwach z powodów formalnych

Jak poinformował dziś portal Relevo, barceloński sąd 13 marca zniósł środek zapobiegawczy, na mocy którego 18-letni Gavi mógł – warunkowo – grać w pierwszym zespole Barcelony. Powód jest kuriozalny, klub spóźnił się jeden dzień ze złożeniem wymaganych dokumentów.

Klub został zobowiązany do dostarczenia dokumentacji uprawniającej Gaviego do gry w pierwszej drużynie. Do czasu ich dostarczenia obowiązywał środek zapobiegawczy na korzyść klubu, pozwalający na uznawanie młodego piłkarza za zawodnika pierwszej drużyny. Ponieważ jednak klub spóźnił, wyjątek nie obowiązuje. LaLiga poinformowała już, że Gavi stracił status piłkarza głównej kadry pomimo faktu, że klubowi przysługuje jeszcze odwołanie.

Zaniepokojeni kibice mogą spać spokojnie: Gavi zachowa swój numer na koszulce i będzie mógł grać w pierwszej drużynie.

Oficjalnie jednak będzie piłkarzem rezerw Blaugrany, a to sprawia, że w klubie spokojnie spać nie mogą. Nie ma bowiem uzasadnienia, by wypłacać piłkarzowi drugiej drużyny gwiazdorskiej pensji. Dla niespełniającej wymogów finansowego fair play (FFP) Barcelony uzasadnienie wynagrodzenia dla piłkarza to poważny problem.

Klub wyraził nadzieję, że uda się niebawem zakończyć sprawę. Niestety, nic nie wskazuje, by trwające już drugi sezon problemy z FFP miały ustać w najbliższej przyszłości.