Giroud i Lloris w meczu z Polską wyśrubowali rekordy
Jak możecie pamiętać, Olivier Giroud w pierwszym meczu katarskiego turnieju dogonił rekordzistę Francji pod względem bramek. Thierry Henry miał na koncie 51 trafień i dzięki dwóm golom przeciwko Australii Giroud zrównał się z nim w rankingu. Dziś 36-letni napastnik Milanu zaliczył gola nr 52 dla reprezentacji Francji, dzięki czemu wyprzedził legendę sprzed ponad dekady w klasyfikacji wszech czasów.
Giroud – zwłaszcza w porównaniu z kolegami z zespołu – uchodzi za mało kreatywnego zawodnika, który musi dostać idealną piłkę. Jednak dla Francji strzela nieustająco od 2011 roku, co jest imponujące i nie bez powodu dało mu miejsce wśród legend Les Bleus.
Z kolei Hugo Lloris dzisiejszym występem przeciwko Polsce zapisał swój 142. mecz z kogutem na piersi. Taką samą liczbą startów może się pochwalić tylko Lilian Thuram. Tyle że Lloris ma dopiero 35 lat, co – jak na bramkarza – nie oznacza końca kariery. Najpewniej już w meczu ćwierćfinałowym to właśnie on będzie samodzielnym rekordzistą. Wyczyn jest tym większy, że zawodnik Tottenhamu reprezentuje barwy narodowe już od 14 lat!