Gnabry na ławce rezerwowych w meczu z Eintrachtem Frankfurt
Gnabry był bez formy przez ostatnie kilka tygodni, a krótka wycieczka na pokaz mody w Paryżu w zeszłym tygodniu po remisie z RB Lipsk (1:1) zdecydowanie nie poprawiła jego statusu w drużynie.
Kilka zdjęć, na których był ubrany w drogie marki modowe, opublikowanych w mediach społecznościowych, rozwścieczyło szefów klubu.
Gnabry zasłużył na miejsce w podstawowym składzie we wtorkowym meczu z Kolonią (1:1), ale został zdjęty z boiska w przerwie. Nagelsmann potwierdził, że w sobotnim meczu zastąpi go Kingsley Coman.
"(Serge Gnabry) miał okazję zademonstrować swoją reakcję przeciwko Kolonii" – powiedział Nagelsmann na konferencji prasowej. "W meczu z Kolonią nie był wybitny, więc jasne jest, że ta (podróż do Paryża) jest wyolbrzymiona przez media".
"Odbyliśmy dobrą rozmowę, wyjaśniłem mu mój pogląd na sprawy i powiedziałem, że zmiana przeciwko Kolonii nie była spowodowana wyjazdem do Paryża, ale jego występem" – dodał szkoleniowiec.
"Mamy gracza, Kinga (Coman), na ławce, który spisał się naprawdę dobrze i jutro zagra".
Bayern, który jest liderem tabeli z 36 punktami, nie wygrał jeszcze meczu ligowego w tym roku, podczas gdy dobra forma innego klubu z Ligi Mistrzów, Eintrachtu, zapewniła mu czwarte miejsce w tabeli. Sobotni rywal traci do drużyny z Bawarii jedynie pięć punktów.
"Atmosfera jest taka, jak w Bayernie, kiedy nie wygrywasz" – powiedział Nagelsmann. "Chłopcy dobrze trenowali od meczu z Kolonią. Nikt nie jest strasznie smutny ani nie ma euforii".
"Flow jest rozwijany podświadomie. Jest rozwijany, gdy masz go przez ponad 90 minut i nie myślisz ciągle o tym, jak dobrze rozpocząć grę".
"Od początku musisz grać tak, jakby była tylko jedna sytuacja, która może być decydująca. W ten sposób rozwijasz ten flow".
"Samo mówienie o nastawieniu i odpowiedniej mentalności tego nie tworzy. W tych dwóch ostatnich meczach nie mieliśmy odpowiedniego nastawienia przez 90 minut" - zakończył trener Bayernu.