Gol i asysta Kamila Jóźwiaka w MLS. Polak bohaterem Charlotte FC
Ekipa z Charlotte nie notuje najlepszego startu sezonu i znajduje się na przedostatnim miejscu w ligowej tabeli Konferencji Wschodniej. Po myśli gości nie ułożyła się także pierwsza połowa meczu w Toronto, którzy w przerwie przegrywali 0:2 po golach Federico Bernardeschiego i Michaela Bradleya.
W drugiej części gry Charlotte potrafiło jednak powalczyć o punkty, głównie dzięki Jóźwiakowi, który najpierw asystował przy golu Bena Bendera, a w 70. minucie odnalazł w polu karnym dośrodkowanie z lewej strony boiska i doprowadził do wyrównania. Na murawie mogliśmy też oglądać bohatera reprezentacji Polski z meczu z Albanią - Karol Świderski zameldował się na murawie w drugiej połowie.
Dla Jóźwiaka był to piąty mecz ligowy w tym sezonie, w którym zdobył swoją pierwszą bramkę i pierwszą asystę w obecnych rozgrywkach. Na byłego skrzydłowego Lecha Poznań spada wiele krytyki, a jego liczby po wyjeździe z Polski nie należą do najlepszych. Zarówno w Derby, jak i teraz w Stanach Zjednoczonych, bardzo rzadko ma on udział przy bramkach swoich ekip. Dzisiejsze spotkanie może więc okazać się przełomowe pod tym względem.
W meczu Chicago Fire z DC United po dwóch stronach barykady mogliśmy za to oglądać Kacpra Przybyłko i Mateusza Klicha. Pierwszy z nich opuścił boisko w 64. minucie, a drugi zapisał się w protokole meczowym otrzymaną żółtą kartką. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Swój występ zaliczył także Jarosław Niezgoda, który po wszedł na boisko po godzinie gry w spotkaniu jego Portland Timbers z FC Dallas. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1.