Granerud prowadzi po 1. serii, Żyła czwarty, Zniszczoł dziesiąty, słaba próba Kubackiego
Konkurs rozpoczął się z 10. belki z wiatrem pod narty i padającym śniegiem. Niestety później jury zniszczyło zawody obniżając dwukrotnie belkę, by w dalszej części ją podnosić, na czym straciło kilku świetnych skoczków.
Kapitalną próbę oddał Aleksander Zniszczoł. Polak leciał bardzo nisko, ale uzyskał aż 222.5 metra przy wietrze 1.06 m/s pod narty i objął prowadzenie, bijąc swój rekord życiowy.
Po bardzo dobrej próbie Gregora Deschwandena, który skoczył 230.5 metra przy wietrze 0.99 m/s pod narty, jury obniżyło belkę na numer 8. To samo uczynili po skoku Domena Prevca, który skoczył 236 metrów.
Kolejni skoczkowie ruszali z 6. platformy i kompletnie sobie z tym nie radzili. Lovro Kos, który miał trzecie miejsce w serii próbnej, w konkursie skoczył tylko 166 metrów. Awansu nie wywalczyli Niemcy Constantin Schmid, Pius Paschke i Stephan Leyhe.
Fatalną próbę oddał też Robert Johansson, który jest znakomitym lotnikiem, a oddał skok na 119 metrów. Po jego skoku jury zdecydowało się powrócić do 8. belki. 6 z 9 skoczków, którzy odbijali się z 6. platformy, nie uzyskało prawa startu w drugiej serii, czym sędziowie wypaczyli wyniki pierwszej serii, puszczając kilku zawodników na stracenie.
Mimo podwyższonego rozbiegu nie poradził sobie z tym Peter Prevc, który skoczył zaledwie 130 metrów i przepadł w 1. serii.
Słabo spisał się też Andreas Wellinger, który skoczył 209 metrów, a był drugi w serii próbnej i kwalifikacjach. Tylko 186.5 metra uzyskał skaczący po Niemcu Kamil Stoch, dało mu to 20. pozycję po pierwszej serii.
Znakomice spisał się Piotr Żyła, który skoczył 233.5 metra z 8. belki i po swojej próbie zajmował drugie miejsce, ponieważ dostał bardzo słabe noty. Tuż po Polaku dobrą próbę oddał Stefan Kraft, który skoczył 232.5 metra, ale w dużo lepszym stylu niż Żyła i go wyprzedził, ale przegrywał z Domenem Prevcem.
Kapitalny skok oddał Halvor Egner Granerud. Norweg skoczył aż 238 metrów i świetnym stylu i wyprzedził Słoweńca o 5 punktów.
Słabszy wiatr pod narty miał Dawid Kubacki i skoczył tylko 194.5 metra. Polak po pierwszej serii zajmuje 15. miejsce i traci do Greneruda aż 55 punktów.