Grosicki zakończy karierę reprezentacyjną? "Muszę to wszystko przemyśleć"
Kamil Grosicki nie znalazł się na liście powołanych piłkarzy przez Fernando Santosa na marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Dla 34-letniego pomocnika było to spore rozczarowanie.
"Byłem zawiedziony, bo wydawało mi się, że w Pogoni robię wszystko, by dostać powołanie. Wiem, że jest nowy selekcjoner, ale nawet po ostatnich swoich występach w reprezentacji, wchodząc z ławki, wydawało mi się, że wnosiłem coś pozytywnego do gry. Pod tym kątem myślałem o swojej roli w kadrze, żeby wejść w trudnych momentach i pociągnąć zespół, bo czuję się na tyle mocny. (...) Myślę, że jeszcze nic straconego. Trzeba grać dobrze w lidze i zobaczymy, co się wydarzy w czerwcu, przy kolejnych powołaniach" - powiedział Grosicki w rozmowie z "Super Expressem".
Grosicki zaznaczył, że jeśli po raz kolejny nie otrzyma powołania do kadry, będzie musiał zastanowić się nad zakończeniem kariery reprezentacyjnej.
"Robię wszystko, żeby być w jak najlepszej formie, i jeśli będę dobrze grał, robił liczby, to myślę, że ktoś to zauważy. Swoje decyzje będę podejmował po powołaniach w czerwcu. Na pewno jego brak oddali mnie od kadry. Bo jeśli będę w formie, będę strzelał bramki, a powołania nie dostanę, to trzeba będzie pomyśleć co dalej. Zastanowić się, czy to już nie czas na pożegnanie" - podkreślił 34-latek.