Haas pożegnał się z Schumacherem, w jego miejsce wskakuje Hulkenberg
Sezon w F1 zbliża się ku końcowi, ponieważ rozpoczynający się już jutro weekend wyścigowy w Abu Zabi będzie jego ostatnim akordem. Zespoły i kierowcy zastanawiają się więc jakie ruchy mogą poczynić przed startem sezonu 2023. Wiele ekip ogłosiło już swoje decyzje w tym względzie, jednak teraz do dużych zmian doszło w ekipie Haasa.
Okazuje się, że miejsce w stawce straci Mick Schumacher, czyli syn legendarnego Michaela Schumachera. Niemiec zajmował fotel amerykańskiej ekipy od sezonu 2021, gdy był zdecydowanie lepszy od Nikity Mazepina. W tym roku jednak radzi sobie zdecydowanie gorzej od zespołowego kolegi - Kevina Magnussena. Co prawda zdobył w tym sezonie swoje pierwsze punkty w F1, ale łącznie zebrane przez niego we wszystkich tegorocznych wyścigach 12 oczek nie zrobiło na nikim wielkiego wrażenia.
Tym samym Haas zdecydował się nie kontynuować z nim współpracy, co rozczarowało samego kierowcę, który dał wyraz swoim emocjom we wpisie w mediach społecznościowych. Mimo wszystko podziękował jednak zespołowi za wcześniejszą możliwość startów w najlepszej serii wyścigowej na świecie.
Prawdwdopodobnie nie znajdzie on dla siebie miejsca w stawce na przyszły sezon, ponieważ wolne zostało już tylko jedno miejsce - w najgorszej w tym roku ekipie Williamsa. Anglicy postawią jednak prawdopodobnie na jednego ze swoich młodych kierowców - Logana Sargeanta, który w tym roku ściga się w F2.
Chwilę później Haas ogłosił jednak, że w miejsce Schumachera podpisano kontrakt ze znanym w padoku Nico Hulkenbergiem. Niemiec wraca tym samym do roli stałego kierowcy jednej z drużyn po trzech sezonach przerwy. Gdy odchodził z Renault pod koniec 2019 roku wydawało się, że będzie miał problemy z powrotem do F1.
Hulkenberg przez cały czas był jednak bardzo blisko wyścigów, ponieważ pełnił rolę rezerwowego kierowcy stajni Racing Point, zamienionej później na Astona Martina. Dzięki temu w trakcie trzech ostatnich sezonów przerwy miał okazję uczestniczyć w aż pięciu wyścigach F1 w roli zastępcy jednego z kierowców.
35-latek wniesie do Haasa w odróżnieniu od Schumachera przede wszystkim bardzo duże doświadczenie. W swojej karierze ścigał się w 181 wyścigach w F1, w najlepszym z nich wywalczył czwarte miejsce, do tego raz niespodziewanie stanął na pole position po wygraniu kwalifikacji.