Hamilton czuje się trochę zagubiony w swoim Mercedesie
Najbardziej utytułowany kierowca wszech czasów w Formule 1, z rekordowymi 103 zwycięstwami i siedmioma mistrzostwami świata na koncie, byl przygnębiony po zakwalifikowaniu się na ósmym miejscu do Grand Prix Arabii Saudyjskiej w Dżuddzie.
Brytyjczyk zajmie siódme miejsce na starcie, ponieważ drugi w kwalifikacjach Charles Leclerc dostał wcześniej karę cofnięcia o dziesięć miejsc na polach startowych, ale jego kolega z zespołu, George Russell, wycisnął z bolidu znacznie więcej i będzie startował jako trzeci.
Niegdyś dominujący na światowych torach Mercedes w otwierającym ten sezon wyścigu w Bahrajnie był dopiero czwartym najszybszym bolidem, a zawody wygrał Red Bull, z dwukrotnym mistrzem świata Maxem Verstappenem oraz Sergio Perezem.
"Po prostu nie czuję się związany z tym samochodem i bez względu na to co zrobię lub co zmienię, nie mogę nabrać do niego zaufania. Trochę się w nim gubię" - powiedział Hamilton dziennikarzom w Dżuddzie.
Mówił, że szczególnie walczył z niestabilnym ustawieniem samochodu w szybkich zakrętach. "Może jutro będzie w porządku. Naprawdę nie czuję tego samochodu i nie wiem co z tym zrobić" - mówil siedmiokrotny mistrz świata.
Szef Mercedesa Toto Wolff zauważył, że jego zawodnicy mieli odmienne zdania o bolidzie, a Russell jest pozytywnie nastawiony do jazdy swoim bolidem. "Potrzebują samochodu o określonym zachowaniu, aby jechać szybko, a Lewis w żadnym momencie nie dostał od swojego bolidu znaków, które pozwalałyby mu jechać nim do granic możliwości" - powiedział Wolff.