Gładka wygrana polskich hokeistów na początek prekwalifikacji olimpijskich
W czwartkowe popołudnie odbył się pierwszy mecz turnieju prekwalifikacyjnego do Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Polacy w sosnowieckim stadionie zimowym pokonali Estonię 4:0, choć na otwarcie wyniku trzeba było długo czekać. W pierwszej tercji Biało-Czerwoni przeważali, byli bardziej aktywni, oddali 16 strzałów przy 5 rywali, ale ani razu nie zdołali pokonać bramkarza rywali.
Dopiero w 28. min kibiców uradował Filip Komorski, uderzając z bliska pod poprzeczkę. Cztery minuty później wynik podwyższył Mateusz Michalski. Na początku trzeciej tercji krążek w bramce umieścił Dominik Paś, a pod koniec spotkania wynik ustalił Jakub Wanacki.
Cenne czyste konto
W bramce trener Robert Kalaber postawił na Davida Zabolotnego, który w poniedziałek w sparingu z Koreą Południową rozegrał dwie tercje (w pierwszej tercji w meczu kontrolnym bronił Maciej Miarka). Zabolotny bardzo udanie zastąpił pierwszego bramkarza kadry Johna Murray'a, który nie zdążył wyleczyć kontuzjowanego barku. Golkiper został wybrany najlepszym graczem polskiej drużyny.
Teraz Ukraina i Korea
W piątek poprzeczka będzie zawieszona wyżej, bo rywalem naszego zespołu będzie Ukraina. Spotkanie rozpocznie się o godz. 20:15. O tej samej porze w niedzielę odbędzie się mecz z Koreą Południową.
Zwycięzca prekwalifikacji w Sosnowcu awansuje do turnieju, którego stawką będzie bezpośredni awans do Zimowych Igrzysk Olimpijskich, które w 2026 roku odbędą się we Włoszech.