Dopiero po karnych, a jednak ponownie Polacy przegrali z Brytyjczykami
Sobotni mecz z reprezentacją Wielkiej Brytanii miał inny przebieg niż piątkowe spotkanie w Leeds, przegrane przez nasz zespół 1:3. Po dwóch tercjach było 0:0. Bardzo dobrze w bramce spisywał się David Zabolotny, który wybronił sporo trudnych strzałów. Aktywni byli także polscy napastnicy: Krystian Dziubiński, Patryk Wronka, Aron Chmielewski, czy Krzysztof Maciaś.
Sporo było dynamicznych akcji, twardych starć przy bandach. Biało-Czerwoni nie odpuszczali, a w Motorpoint Arena głośno było słychać polskich kibiców. W trzeciej tercji Brett Perlini wpakował krążek do bramki, w 58. min wyrównał Krystian Dziubiński po podaniu Patryk Wronki. Po 60. minutach było 1:1.
W dogrywce bramki nie padły, a długo trwająca seria rzutów karnych zakończyła się wynikiem 2:1 dla Brytyjczyków. W serii najazdów bramkarza rywali pokonał Mateusz Michalski.
Przypomnijmy, że przed nadchodzącymi mistrzostwami świata elity naszą drużynę czekają jeszcze wyjazdowe spotkanie ze Słowacją 3 maja oraz mecz z Danią 7 maja w Sosnowcu.