Florida Panthers się nie zatrzymuje, ponownie pokonała Toronto Maple Leafs
Hokeiści Florida Panthers w sezonie zasadniczym Konferencji Wschodniej zajęli dopiero ósme miejsce, zdobywając zaledwie punkt więcej niż Pittsburgh Penguins czy Buffalo Sabres. Do zwycięzców Boston Bruins stracili aż 43 oczka.
Jednak to nie przeszkodziło im w sprawieniu sporej niespodzianki, którą było wyeliminowanie rewelacji sezonu już w pierwszej fazie play-off. Florida Panthers wygrała rywalizację z Boston Bruins 4:3 i awansowała dalej. Ich kolejnymi przeciwnikami zostali Toronto Maple Leafs.
Pierwsze spotkanie w Toronto zakończyło się wygraną gości 4:2, co znów zostało uznane za niespodziewany wynik. Drugie starcie miało wyglądać inaczej.
Gospodarze szybko ruszyli do ataku i już po dwóch minutach prowadzili 1:0, a po chwili było już 2:0. Wydawało się, że znaleźli sposób na rewelację fazy play-off. Nic bardziej mylnego. Jeszcze w pierwszej tercji goście zdołali złapać kontakt.
Szokiem dla wszystkich było to, co wydarzyło się na samym starcie drugiej kwarty. Po minucie gry na prowadzeniu byli już hokeiści Florida Panthers. Oba trafienia dzieliło 47 sekund. Okazało się, że był to kluczowy moment rywalizacji, ponieważ już do końca spotkania nie oglądaliśmy krążka w bramce.
Florida wygrała drugi wyjazdowy mecz przeciwko Toronto Maple Leafs i stanie przed szansą zamknięcia rywalizacji we własnej hali.