Golden Knights nie będą bali się wprowadzić poprawek przed kolejnym meczem
W trzecim meczu grający przed własną publicznością Panthers odwrócili losy meczu, gdy Matthew Tkachuk strzelił bramkę wyrównującą na 2:2 na dwie minuty przed końcem trzeciej tercji, a po kilku minutach dogrywki o wyniku spotkania przesądził Carter Verhaeghe.
Cassidy powiedział, że ma kilka zastrzeżeń co do występu swoich Golden Knights, ale będzie szukał szans na poprawę, zanim ponownie zagrają na Florydzie w meczu cztery w sobotę.
„Myślałem, że w trzeciej tercji zagraliśmy mądrze, zamknęliśmy mecz i próbowaliśmy utrzymywać prowadzenie – to właśnie staramy się robić, gdy mamy prowadzenie, nie chcemy go tracić” – powiedział dziennikarzom.
„Nie zamierzamy zamartwiać się po wczorajszym meczu, zamierzamy zrobić to, co zawsze robiliśmy: przyjrzymy się, gdzie możemy się poprawić i dalej rozwijać naszą grę i miejmy nadzieję, że będziemy lepsi w meczu numer cztery" - powiedział.
Drużyna Vegas zupełnie dominowała w dwóch pierwszych spotkaniach, strzelając im w nich łącznie o soiem bramek więcej od Panthers. Trener powiedział, że nie mają innego wyboru, jak tylko stale rozwijać swoją grę.
„Kiedy zajdziesz tak daleko, żadna z drużyn nie chce odejść zbyt daleko od swojego stylu gry, ponieważ obie odniosły sukces” – powiedział Cassidy. „Z pewnością uważamy, że pierwsze trzy mecze były dobre… chłopaki wiedzą, o co toczy się gra”.