Gwiazda NHL Stamkos na wyłączność: Debiut w Pradze był poza moimi najśmielszymi marzeniami
O swoich planach po sezonie, kiedy wygaśnie jego kontrakt
"Przenieść się gdzie indziej? Nie mogę sobie tego wyobrazić. Chciałbym tu zostać i dalej grać z tą drużyną. Zobaczymy, co wydarzy się latem, to nie jest w mojej mocy. Mogę jedynie wpływać na swoje występy na lodzie i zarządzanie drużyną. Jednak jeśli chodzi o ten sezon, mam w kontrakcie warunek, że muszę wyrazić zgodę na wymianę, więc mam kontrolę nad każdą potencjalną transakcją. Moim celem jest pozostanie tutaj".
O jego zadowoleniu z wyników Tampy w tym sezonie
"Nie wiem, czy satysfakcja to właściwe słowo. Jesteśmy tam, gdzie chcemy być, czyli na pozycji umożliwiającej awans do playoffów. Nasze wyniki ostatnio się poprawiły i z niecierpliwością czekam na drugą połowę sezonu zasadniczego, w której wynik każdego meczu będzie miał znaczenie. Wciąż mamy wiele do zrobienia, ale radzimy sobie dobrze, teraz musimy tylko to utrzymać...".
O zadedykowaniu meczu z czterema golami zmarłemu przyjacielowi
"Dorastałem z nim, był mi bardzo bliski. Nawet nasze rodziny mają takie same relacje. W ostatnim roku walczył z rakiem mózgu, wiedzieliśmy, że nie zostało mu wiele czasu. Patrzyłem na niego jako dziecko, był kilka lat starszy, też grał w hokeja. Oglądałem go na lodowisku... To było trudne, kiedy to się stało. W tym meczu naprawdę czułem, że jest ze mną. Zdobycie czterech bramek jest wyjątkowe".
O tym, jak drużyna tęskniła za kontuzjowanym bramkarzem Vasilevskim
"Nie było łatwo bez niego. Jednak Jay Jay (Jonas Johansson) wykonał świetną robotę. A jeśli chodzi o Vasiego, to nie jest łatwo wrócić po kontuzji, czasami powrót do formy zajmuje trochę czasu. W ostatnich kilku meczach bronił dobrze. Kiedy jest zdrowy i pokazuje, na co go stać, robi ogromną różnicę dla naszej drużyny. Dobrze jest mieć go z powrotem".
O starcie na Mistrzostwach Świata w Pradze, gdzie zadebiutował w NHL
"Mam nadzieję, że nie będę miał czasu, aby tam pojechać, ponieważ oznaczałoby to, że nadal jesteśmy w playoffach, co jest naszym celem każdego roku. Poza tym byłoby to trochę trudniejsze, ponieważ po sezonie kończy mi się kontrakt...".