Unia wygrała w Katowicach po zaciętej walce, GKS Tychy bliżej trzeciego miejsca
W Satelicie w pierwszej finałowej konfrontacji było bardzo głośno. Kibice znowu dopingowali miejscowych przez cały mecz, a hokeiści obu drużyn się nie oszczędzali. W 49. sekundzie Elliot Lorraine z Unii wpakował krążek do bramki. Prowadzeniem 1:0 zakończyła się pierwsza tercja. W drugiej w grze w przewadze Sam Marklund trafił z bliska, ale przyjezdni odpowiedzieli. Mark Kaleinikovas, który był jednym z najlepszych zawodników spotkania, uderzył w słupek, ale Daniel Olsson Trkulja celnie dobił krążek. Szwed nie miał problemu z wykorzystaniem sytuacji, w sezonie zasadniczym z 22 bramkami był najlepszym strzelcem razem z Patrykiem Krężołkiem.
Trzecia tercja rozpoczęła się wyśmienicie dla obrońców tytułu, bo po zaledwie 29 sekundach Grzegorz Pasiut wyrównał stan meczu na 2:2. W 47. min Unia po raz trzeci objęła prowadzenie, a sytuację sam na sam wykorzystał Mark Kaleinikovas. Mimo wielu sytuacji i strzałów rezultat nie zmienił się. W środę w Satelicie mecz numer dwa.
We wtorek odbył się także mecz o trzecie miejsce (gra się do dwóch zwycięstw). GKS Tychy wygrał pewnie 5:2, a Viktar Turkin i August Nilsson zaliczyli po dublecie. W czwartek, 4 kwietnia na Jastorze odbędzie się rewanż.