Hurkacz potwierdza: "Podjąłem decyzję o wycofaniu się z nadchodzącego turnieju w Szanghaju"
Turniej w Chinach, z udziałem wielu zawodników światowej czołówki, rozpocznie się 2 października.
"Powrót na kort po kontuzji i operacji nie jest taki, jak oczekiwałem od siebie i nie jestem w stanie grać na 100 procent swoich możliwości" - przyznał Hurkacz w oświadczeniu przysłanym przez jego team. "Nie chcę tylko uczestniczyć w turniejach, ale grać o zwycięstwa w finałach. Dlatego podjąłem decyzję o wycofaniu się z nadchodzącego turnieju w Szanghaju, aby skoncentrować się na dalszym wzmacnianiu siły mięśni i intensywnej fizjoterapii. Moim celem jest wrócić w pełni gotowym. Dziękuję za Wasze wsparcie" - dodał.
Ostatnie miesiące nie są udane dla Hurkacza, obecnie ósmego w światowym rankingu. Z powodu kontuzji 27-letni tenisista nie wystąpił w igrzyskach olimpijskich w Paryżu, a w wielkoszlemowym US Open odpadł pod koniec sierpnia w drugiej rundzie.
Wkrótce potem poinformowano o jego rozstaniu - po pięciu latach współpracy - z trenerem Craigiem Boyntonem. W piątek Polak przegrał z Brytyjczykiem Jackiem Draperem 4:6, 4:6 w drugiej rundzie turnieju ATP 500 na twardych kortach w Tokio. Kilkanaście godzin później pojawiła się - wtedy jeszcze nieoficjalna - informacja o wycofaniu się Hurkacza z próby obrony tytułu w Szanghaju. Wkrótce potem zawodnik potwierdził tę wiadomość.
Z prowadzonego na bieżąco rankingu na stronie live-tennis.eu wynika, że kolejnym startem polskiego tenisisty może być dopiero impreza w Bazylei - od 21 października. Absencja Hurkacza w Chinach oznacza stratę 1000 punktów w rankingu i spadek poza czołową dziesiątkę rankingu ATP.
W finale ubiegłorocznej edycji w Szanghaju Hurkacz pokonał Rosjanina Andrieja Rublowa 6:3, 3:6, 7:6(8). To był jego drugi triumf w imprezie tej rangi, po zwycięstwie w Miami w 2021 roku