Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Iga Świątek bez problemów zameldowała się w 3. rundzie Australian Open

Zaktualizowany
Liderka światowego rankingu pewnie awansowała do 3. rundy Australian Open
Liderka światowego rankingu pewnie awansowała do 3. rundy Australian OpenAFP
Iga Świątek pokonała Camilę Osorio 6:2, 6:3 i awansowała do 3. rundy Australian Open. Mecz trwał 84. minuty, ale mógł zakończyć się dużo szybciej. Liderka światowego rankingu trzy razy dała się przełamać, ale mimo to ani przez moment jej prowadzenie nie było zagrożone.

Iga Świątek bardzo dobrze rozpoczęła spotkanie z Kolumbijką Camilą Osorio. Polka dwukrotnie przełamała rywalkę, sama była bardzo pewna przy swoim serwisie i prowadziła 4:0 w 18. minut. Wtedy jednak wdało się w szeregi Polki spore rozluźnienie. Liderka światowego rankingu dała się przełamać 84. rakiecie świata i rywalka wygrała pierwszego gema w meczu. Iga popełniała bardzo proste błędy.

Od stanu 4:0 obie tenisistki wzajemnie się przełamywały. Polka nie była w stanie utrzymać podania, a Kolumbijka nie mogła jakkolwiek zagrozić Idze serwisem. Ostatecznie pierwszy set zakończył się wygraną Świątek 6:2.

Druga partia zaczęłą się od niespodziewanych problemów. Iga rozpoczynała ją gemem serwisowym, ale Osorio miała szansę na przełamanie. Polce udało się obronić break pointa i wyszła na prowadzenie 1:0. Kolumbijka za chwilę po raz pierwszy wygrała gema przy swoim serwisie i było 1:1.

Od tamtego momentu na korcie rządziła Iga Świątek. Polka złapała swój rytm i wyszła na prowadzenie 5:1. Wtedy ponownie zaczęła mieć problemy przy swoim podaniu. Niedokładności wykorzystywała rywalka i po raz trzeci w meczu przełamała numer jeden światowego rankingu. Następnie obroniła swój serwis i Świątek zamiast zwycięstwa 6:1, prowadziła już tylko 5:3.

Kolejny gem był jednak już bardzo pewny i ostatecznie Iga wygrała całe spotkanie z Camilą Osorio 6:2, 6:3, kończąc je wygrywającym backhandem. Kolumbijka mimo porażki może być zadowolona ze swojego występu, ponieważ przełamanie numeru jeden światowego rankingu trzy razy w ciągu meczu to bardzo dobry wynik.

Iga zdecydowanie lepiej wyglądała w polu serwisowym niż w starciu z Niemeier. Polka miała 80% trafionego pierwszego serwisu, podczas gdy dwa dni wcześniej było to zaledwie 49%. Mimo to wtedy raz straciła swoje podanie, a tym razem aż trzy.

Świątek powoli wchodzi na odpowiedni rytm i z meczu na mecz powinno wyglądać to dużo lepiej. Kolejną rywalką Polki będzie Hiszpanka Cristina Bucsa, która pokonała Biancę Andreescu 2:6, 7:6, 6:4. Bucsa zajmuje 100. miejsce w rankingu WTA, a do turnieju przebijała się przez kwalifikacje. 

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen