Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Inauguracja Pucharu Świata bez Piotra Żyły. Thomas Thurnbichler podał kadrę na Lillehammer

Adrian Wantowski
Thurnbichler na wieży trenerskiej
Thurnbichler na wieży trenerskiej ČTK / imago sportfotodienst / TOMASZ MARKOWSKI
Thomas Thurnbichler podał skład reprezentacji Polski na inauguracyjne zawody Pucharu Świata w Lillehammer. Podczas zmagań w Norwegii wystąpią Dawid Kubacki, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch i Maciej Kot. Brakuje Piotra Żyły. 

Sezon 2024/25 w Pucharze Świata rozpocznie się 22 listopada od konkursu mikstów. W dwóch kolejnych dniach odbędą się zawody indywidualne, a w nich będziemy mieli możliwość oglądania pięciu biało-czerwonych. 

Thomas Thurnbichler nie zdecydował się na jakieś wielkie zmiany i do Norwegii udadzą się znane polskim kibicom twarze, czyli Dawid Kubacki, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch i Maciej Kot. Zabranie Piotra Żyły, który po poprzednim sezonie przeszedł operację, ale dochodzi już do najwyższej formy, ale ma jeszcze odpocząć i wrócić do rywalizacji o punkty w Wiśle, gdzie Polska będzie mogła wystawić grupę krajową. 

Selekcjoner zabrał głos na łamach mediów Polskiego Związku Narciarskiego na temat powołań. 

"Podczas naszego drugiego obozu na torach lodowych podjęliśmy decyzję o składzie na pierwsze zawody, które rozpoczną Puchar Świata. Jeszcze przed drugim obozem nominowaliśmy Dawida Kubackiego, Pawła Wąska i Aleksandra Zniszczoła. Ta trójka najlepiej skakała również w Zakopanem.

O ostatnie dwa miejsca była bardzo wyrównana walka. Mieliśmy pięciu skoczków na tym samym poziomie. Wzięliśmy więc pod uwagę formę z obozów w Wiśle i Zakopanem, a także środowy test. Na nim rywalizację wygrali Kamil Stoch i Maciej Kot. I dlatego pojadą do Lillehammer. 

Reszta zawodników – Piotr Żyła, Kuba Wolny, Kacper Juroszek i Andrzej Stękała przygotowują się do występu w grupie krajowej w Wiśle. Będzie to dla nich szansa, by dołączyć do występów w Pucharze Świata. 

Powołałem zawodników tydzień wcześniej, bo chcę, żeby mieli spokojną atmosferę na ostatnim obozie. Tak by na ostatnim obozie skupili się na treningu i swoich występach.

Na koniec jeszcze kilka słów o Piotrze Żyle. Piotrek naprawdę się poprawia w ostatnich dwóch miesiącach po operacji. Fizycznie już prawie wrócił na szczyt. Dla niego jednak najważniejsze jest teraz, żeby został w domu, spokojnie potrenował, ustabilizował swoje skoki i przygotował się do rywalizacji w Wiśle" – czytamy na stronie PZN. 

Z wypowiedzi trenera wynika, że mistrz Polski Klemens Joniak na ten moment nie jest brany pod uwagę w kontekście występów w Pucharze Świata, nawet w grupie krajowej. 

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen