Jak Lewandowski radził sobie w Anglii? Jeszcze nigdy nie grał na Old Trafford
Oczywiście Lewandowski nigdy nie grał w żadnym angielskim klubie, więc na mecze przeciwko tamtejszym zespołom mógł liczyć jedynie w europejskich pucharach. Z tego względu bywał jedynie na arenach najwyżej notowanych drużyn z Premier League.
Zdecydowanie najlepiej szło mu na Emirates Stadium. Przeciwko Arsenalowi grał sporo zarówno w barwach Borussii Dortmund, jak i Bayernu Monachium. Łącznie w czterech spotkaniach na obiekcie Kanonierów zdobył dwie bramki i zanotował dwie asysty. Inaczej sprawa wygląda z wynikami jego zespołów, ponieważ w czerwonej części Londynu zespoły kapitana reprezentacji Polski dwa razy wygrały, ale także dwa razy schodziły z murawy pokonane.
Tylko dobre wspomnienia napastnik Barcelony ma za to z Tottenham Hotspur Stadium. Przeciwko Spurs na wyjeździe grał tylko raz - w sezonie 2019/20. Wówczas w fazie grupowej jego Bayern rozbił w Londynie Koguty aż 7:2, a Polak strzelił dwie bramki.
Gra w stolicy Anglii ewidentnie sprzyja Lewandowskiemu, bo z dobrej strony zaprezentował się on także w spotkaniu z Chelsea. Przeciwko The Blues również grał w sezonie 2019/20, z tym że już w 1/8 finału. Wówczas oba spotkania dwumeczu dzieliło aż kilka miesięcy przerwy z uwagi na pandemię koronawirusa. Pierwszy mecz na Stamford Bridge miał jednak miejsce jeszcze z udziałem kibiców, a Bayern wygrał 3:0. Lewandowski miał udział przy każdej z bramek, strzelając jedną z nich i zaliczając dwie asysty.
Zdecydowanie gorzej wiodło się polskiemu napastnikowi w północnej części Anglii. Grał on dwa razy na Etihad Stadium, gdzie strzelił jedną bramkę, ale jego zespół ani razu nie potrafił tam wygrać. Zupełnie nieodczarowaną areną dla Lewandowskiego zostaje z kolei Anfield Road. Przeciwko Liverpoolowi rozegrał on tam jeden mecz w barwach Bayernu, który zakończył się bezbramkowym remisem.
To nie koniec listy występów polskiego napastnika na Wyspach, bo trzeba jeszcze wspomnieć o spotkaniu reprezentacji Polski z Anglią na Wembley. Miało ono miejsce w 2013 roku w eliminacjach do mundialu w Brazylii. Biało-czerwoni przegrali wtedy 0:2. Kadra grała na Wembley także w eliminacjach do ostatnich mistrzostw świata, ale wtedy Lewandowski nie zagrał z powodu kontuzji.
Może to więc dziwić, ale ani razu nie grał on jeszcze na Old Trafford. Dzisiaj po raz pierwszy wystąpi na tej jednej z najbardziej znanych piłkarskich aren w Anglii oraz na całym świecie. Oczywiście będzie szukał zdobycia bramki, ponieważ jego Barcelona zremisowała z Manchesterem United 2:2 w pierwszym spotkaniu, więc sprawa awansu jest otwarta dla obu drużyn.