Jastrzębski Węgiel pozostaje liderem po pokonaniu Projektu Warszawa
Sobotni pojedynek Projektu Warszawa i Jastrzębskiego Węgla miał wysoką stawkę dla obu drużyn. Siatkarze ze stolicy mieli szansę wbić się do górnej części tabeli, a jastrzębianie chcą podtrzymać serię bez porażki, dzięki której zajmują pierwsze miejsce.
Jeśli obie drużyny chciały wygrać, to tylko po przyjezdnych było to widać na początku meczu. Projekt zdobył pierwszy punkt, by następnie stracić 10 z rzędu! Zawodnicy warszawskiego zespołu byli jak zamroczeni. Do stanu 1:9 trener Roberto Santilli musiał już dwukrotnie brać czas. Nie zdało się to na wiele, gdy Tomasz Fornal i Stephen Boyer zaraz potem wstrzelili się asami serwisowymi. Warszawianie byli bezsilni i przegrywali już nawet 5:20. Dopiero wtedy rytm meczu się wyrównał, ale punktowanie na zmianę przy takim stanie i tak skończyło się pogromem 11:25.
Po dramatycznym początku – co godne podziwu – siatkarze Projektu błyskawicznie stanęli na nogi. Do stanu 10:10 grali punkt za punkt, by później odskoczyć nawet na pięć oczek. Na udane ataki Boyera odpowiadał Klapwijk u gospodarzy, a wymiana ciosów zakończyła się stanem 25:22 dla Projektu.
Jak pokazały kolejne dwa sety, zespół ze stolicy nie był jednak w stanie ugrać więcej w tym meczu. Niezawodny Boyer kończył piłki jak zaklęty, zapracowując na tytuł MVP meczu. Projekt wypadł z rytmu i popełniał błędy, co przy świetnej dyspozycji jastrzębskiego ataku było zabójcze. Trzeciego seta goście wygrali jeszcze nieznacznie, 25:22, by w czwartym skończyć mecz do 16 punktów, kontrolując grę od początku do końca partii.
Jastrzębski Węgiel pozostaje ostatnią niepokonaną drużyną PlusLigi, a warszawski Projekt musi poczekać do następnej kolejki, by powalczyć o awans na ósmą pozycję.