Teddy Riner ponownie mistrzem olimpijskim! Francuz jest prawdziwą legendą
Czy musimy przedstawiać Teddy'ego Rainera? Najbardziej utytułowany judoka w historii celował w czwarty tytuł olimpijski, choć jak zwykle nie wiedzieliśmy zbyt wiele o jego kondycji fizycznej czy rzeczywistym poziomie.
I po pierwszych dwóch rundach nie było z czego być dumnym. Przeciwko Magomedomarowi Magomedomarowowi Francuz wpadł w niekończący się Golden Score, na szczęście przerwany przez trzecie shido. Z drugiej strony, przeciwko wicemistrzowi olimpijskiemu Guramowi Tushishvili, zdobył imponujący ippon, ale to bardziej emocjonalna reakcja Gruzina trafiła na pierwsze strony gazet niż występ Francuza.
Niemniej jednak pierwsze kroki zostały poczynione i z niecierpliwością czekaliśmy na pojedynek z Temurem Rakhimovem w półfinale. Test przeciwko numerowi 3 na świecie? Oczywiście Francuz otrzymał pierwszą karę, ale szybko zdobył zabójczy ippon, aby położyć kres fałszywemu napięciu i zakwalifikować się do finału zgodnie z oczekiwaniami.
Pozostał ostatni etap, najtrudniejszy? Min-jong Kim wyeliminował Japończyka Tatsuru Saito w półfinale i zapowiadał się na faworyta, będąc przy okazji numerem 1 na świecie. Ale na początku walki wyglądał na trochę rozkojarzonego, nie wiedząc, jak poradzić sobie z Francuzem. Walka rozkręcała się powoli, aż do 20 sekund przed końcem, kiedy Francuz zaliczył kolejny mistrzowski ippon, zdobywając tytuł.
Trzeci indywidualny tytuł olimpijski, czwarty w klasyfikacji generalnej, szósty medal olimpijski - rekord w historii judo: Teddy Riner jest największą legendą tego sportu we Francji i na całym świecie. I nie mógł sobie życzyć lepszych igrzysk.