Kamil Stoch zna przyczyny swojej słabszej formy. "To mój największy problem"
Kamil Stoch podczas konkursów indywidualnych w Kulm zajął 17. i 19. miejsce. Te lokaty rzecz jasna nie satysfakcjonują naszego mistrza, który był rozczarowany ze swoich prób, które oddawał w miniony weekend.
"Nie chciałem składać broni i walczyłem na tej skoczni do ostatniego skoku, choć zdaję sobie sprawę z wielu braków, jakie miałem w ten weekend. Wiem jednak, nad czym mam pracować" - mówi Stoch w rozmowie z Interią.
35-latek wie jednak, jaki błąd zadecydował o tym, że jego skoki nie były wystarczające na walkę ze światową czołówką.
"Totalnie nie grała u mnie pozycja najazdowa. Jeździłem z tyłu, przez co brakowało dobrej rotacji na progu. Przy tych prędkościach i oporach, jakie są w powietrzu, trzeba być dobrze zbalansowanym na rozbiegu. Musi być też energia na progu, by pojawiła się rotacja. Wtedy można walczyć w lotach" - podkreślił Kamil Stoch.
Kolejne zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich już w piątek. Areną zmagań zawodników będzie niemieckie Wilingen.