Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Bitwa pomiędzy Jonasem Vegaardem i Tadejem Pogacarem podczas Tour de France

Jonas Vingegaard był drugim Duńczykiem, który wygrał Tour de France w ubiegłym roku
Jonas Vingegaard był drugim Duńczykiem, który wygrał Tour de France w ubiegłym rokuANP
Broniący tytułu mistrzowskiego Jonas Vingegaard poprowadzi w sobotę Tour de France z baskijskiego miasta portowego Bilbao w kierunku trzytygodniowej przygody pełnej górskich szczytów, pocztówkowych panoram i przyciągającego wzrok starcia na ogromnym uśpionym wulkanie na liczącej 3 404 km trasie do Paryża.

30 gór na trasie daje Vingegaardowi z Jumbo-Visma przewagę nad dwukrotnym mistrzem Tadejem Pogacarem, wspieranym przez drużynę Team UAE. Rok temu kolektywna siła Jumbo pomogła Duńczykowi, który był bardziej wytrzymały na najtrudniejszych podjazdach, pokonać Pogacara w nieustającej walce w górach.

Rywalizacja

Rok wcześniej Pogacar zajął pierwsze miejsce, a Vingegaard drugie. Zapowiada się, że będzie to ich trzeci wielki pojedynek. Dyrektor wyścigu, Christian Prudhomme, określił tegoroczną edycję jako "wyścig powrotny, a może rewanż". Dodał: "Pewne jest to, że będzie ekscytująco".

"W tenisie mieliśmy Federer-Nadal i Nadal-Djokovic, wspaniałe formy rywalizacji. Nie ma nic bardziej ekscytującego niż pojedynek" – dodał Prudhomme. Porównał Vingegaarda i Pogacara do wielkich rywalizacji z przeszłości – Jacquesa Anquetila i Raymonda Poulidora w latach 60. lub konfrontacji między kolegami z drużyny Gregiem Lemondem i Bernardem Hinaultem w 1986 roku.

Mistrzostwa

Pogacar wygrał mistrzostwa Słowenii w ostatnią niedzielę i powiedział, że był to dobry sprawdzian dla jego nóg przed Tour de France. "Jestem szczęśliwy, że wygrałem. To był dobry sprawdzian przed Tourem. Moje nogi były całkiem solidne" – powiedział Pogacar. "Teraz będę odpoczywał przed startem w Bilbao".

Francuska nadzieja Romain Bardet powiedział: "To będzie fajna walka, zwłaszcza jeśli obaj będą w 100 procentach sił. Tuż za nimi jedzie wielu pretendentów".

Hiszpania

Tour rozpoczyna się pagórkowato na zalesionych zboczach wokół Bilbao i San Sebastian. Hiszpański Kraj Basków jest sercem kolarstwa, a lokalni fani tłumnie przybędą na "Grand Depart". Trasa została sprytnie wytyczona i zapowiada się ekscytująca walka na pierwszych trzech etapach wydarzenia, które będzie transmitowane w 190 krajach.

Etap otwierający, wokół Bilbao, obfituje w tereny dla kolarzy jednodniowych, z Francuzem Julianem Alaphilippe na czele. 20-kilometrowy zjazd do eleganckiego nadmorskiego kurortu San Sebastian na drugim etapie może podnieść ciśnienie po szokującej śmierci szwajcarskiego kolarza Gino Maedera podczas Tour of Switzerland.

Środkowa Francja

Trzeciego dnia peleton wjeżdża do Francji, a następnie kieruje się na zachód na dwa etapy przez Pireneje, po czym wraca wzdłuż wybrzeża Atlantyku. Winnice Bordeaux, na siódmym etapie, służą jako aperitif do głównej atrakcji tego wyścigu, wspaniałego uśpionego wulkanu Puy de Dome. Podjazd oferuje spektakularne widoki na kopuły wzdłuż linii uskoku tektonicznego w środkowej Francji.

Kibice i pojazdy nie mogą wjeżdżać na strome górne partie Puy de Dome, gdzie zawodnicy będą brutalnie narażeni na działanie żywiołów. Innym potencjalnym decydującym etapem jest 17. etap wokół Mont-Blanc, który obejmuje cztery szczyty, ostatni w rozrzedzonym powietrzu nad linią drzew na szczycie o wysokości 2300 metrów na ostatnim podjeździe do Courchevel, gdzie mistrz z 2019 roku Egan Bernal może stanowić kolejne późne wyzwanie.

Zniknął

Jazda indywidualna na czas w dniu 20, która sprawiła, że ostatnie finały były loterią, zniknęła. Zamiast tego, ostatni etap przed Paryżem oferuje pięć kolejnych gór i żadnego postoju dla lidera. Jak zwykle, Tour obfituje w historie. Wschodząca gwiazda Biniam Girmay jest w pełni zdolny do zostania pierwszym czarnoskórym Afrykaninem, który wygra etap podczas 110. edycji "the Tour".

"To wielka chwila dla mnie i dla Erytrei" – powiedział 23-letni lider belgijskiej drużyny Intermarche-Wanty. W sprincie Girmay zmierzy się z weteranem Markiem Cavendishem, brytyjskim królem szybkości. Ma on nadzieję na przełamanie rekordu wszech czasów Eddy'ego Merckxa i odniesienie 35. zwycięstwa etapowego w Tour de France.

Tour zakończy się tradycyjnym sprintem grupowym na brukowanych Polach Elizejskich w niedzielę 23 lipca. Nawiasem mówiąc, w 2024 r. meta będzie w Nicei z powodu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Trasa wyścigu Tour de France kobiet, który odbędzie się w dniach 23-30 lipca, została zaprezentowana w ubiegły czwartek, a jej łączna długość wynosi 1000 kilometrów, rozpoczynając się w Clermont-Ferrand i prowadząc kolarzy przez południe, z podjazdem pod Col du Tourmalet w Pirenejach jako punktem kulminacyjnym.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen