24-letni Pogacar odniósł imponującą serię zwycięstw w Tour of Flanders, Amstel Gold Race i La Fleche Wallonne i był zdecydowanym faworytem do wygrania Liege-Bastogne-Liege w kwietniu, ale zaliczył upadek i złamał nadgarstek.
Dwukrotny zwycięzca Tour de France zaplanował czterotygodniową przerwę w wyścigach po Liege-Bastogne-Liege i chociaż jego przygotowania legły w gruzach, pozostaje optymistą co do swoich szans na zdobycie trzeciego tytułu.
„Można powiedzieć, że stało się to w idealnym momencie” – powiedział Pogacar gazecie National ZEA. „Oczywiście nie chciałem, żeby tak się stało, ale miałem długą przerwę i myślę, że kontuzja zmusiła mnie do dłuższego odpoczynku".
„Wróciłem do trenera halowego tydzień po wypadku. W ten sposób mogłem trochę utrzymać swoją kondycję, a także robiłem rehabilitację nadgarstka i biegałem, ćwiczyłem mięśnie brzucha itp. Jestem już z powrotem w trasie od kilku tygodni i czuję się całkiem dobrze. Nie powinno mi to zbytnio przeszkadzać w trasie" - dodał w wywiadzie opublikowanym w czwartek.