Yates znalazł się w ponad 20-osobowej ucieczce, która oderwała się od peletonu na początku etapu. Wymagająca trasa, z trzema górskimi premiami pierwszej kategorii, spowodowała, że grupa śmiałków systematycznie topniała. Na niespełna 60 km przed metą Brytyjczyk zostawił ostatnich towarzyszy i zdecydował się na samotny rajd.
Ostatecznie Yates o 1.39 min wyprzedził Ekwadorczyka Richarda Carapaza (EF Education-EasyPost). O'Connor był trzeci tracąc 3.45. Razem z Australijczykiem dotarli inni faworyci wyścigu.
W klasyfikacji generalnej O'Connor ma 3.53 przewagi nad Słoweńcem Primozem Roglicem (Red Bull BORA-hansgrohe). Na trzecie miejsce awansował Carapaz - 4.32 straty.
Łukasz Owsian (Arkea-B&B Hotels) plasuje się na 100. miejscu z ponad godzinną stratą, a Kamil Gradek (Bahrain Victorious) jest 157.
W poniedziałek kolarze mają dzień przerwy. Zakończenie wyścigu za dwa tygodnie w Madrycie.