Kolejna porażka koszykarek AZS UMCS Lublin w Eurolidze
Już początkowa faza tego spotkania była niepomyślna dla lublinianek, bo po czterech minutach hiszpańska drużyna prowadziła 7:0. Pierwsze punkty dla akademiczek dopiero w ósmej minucie zdobyła australijska rozgrywająca Shyla Heal, a ponadto w tej kwarcie tylko kolejne 4 punkty do skromnego dorobku dołożyła najskuteczniejsza w zespole Szwedka Elin Gustavsson.
Druga kwarta ożywiła nadzieje na nawiązanie bardziej wyrównanej walki, kiedy w 17. min podopieczne Krzysztofa Szewczyka zmniejszyły dystans do pięciu punktów, a po celnej "trójce" Dominiki Fiszer na tablicy pokazał się rezultat 18:23. Tę część spotkania gospodynie zakończyły dwupunktowym zwycięstwem 14:12. Jak się później okazało miały one problemy za skutecznością w całym meczu zaliczając zaledwie trzy rzuty trzypunktowe.
Chociaż lublinianki drugą połowę rozpoczęły ładną akcją sfinalizowaną przez Gustavsson, to dalszy przebieg i tej i ostatniej kwarty pokazał, że drużynę zdecydowanie lepszą i wyrównaną tworzą zawodniczki z ekipy hiszpańskiej z najlepszą na parkiecie Niemką Leonie Fiebich.
Wśród lubelskich akademiczek prym wiodła Gustavsson, ale spory zawód sprawiła nieskuteczna tego dnia Amerykanka Kylee Shook. Z powodu kontuzji nosa nie mogła zagrać Emily Kalenik, natomiast z Węgierką Ręką Bernath rozwiązano umowę za porozumieniem stron.
W kolejnym meczu rozpoczynającym drugą rundę grupowej Euroligi Polski Cukier AZS UMCS podejmie 6 grudnia w hali im. Zdzisława Niedzieli w Lublinie mistrzynie Włoch Beretta Famila Schio. Pierwsze spotkanie wygrały Włoszki 70:50.