Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Komu straszny widok Puszczy w Ekstraklasie?

Michał Karaś
Komu straszny widok Puszczy w Ekstraklasie?
Komu straszny widok Puszczy w Ekstraklasie?Flashscore
Śmieją się z niej kabareciarze, straszył nią kibiców trener Zagłębia. Problem w tym, że Puszcza może zażartować z nich, jeśli nie zdejmie nogi z gazu i wjedzie do PKO Ekstraklasy.

W październiku głośno było o skeczu Kabaretu Moralnego Niepokoju, w którym śmiano się z Wisły Kraków. Co prawda oberwało się głównie Białej Gwieździe, ale amunicją do ataku na nią był a m.in. Puszcza Niepołomice. Kiedyś były europejskie puchary, dziś jest najwyżej Puchar Polski, w którym zresztą też los skojarzył Wisłę z Puszczą.

I choć w Pucharze krakowianie wygrali, to w tabeli Fortuna 1 Ligi pewnie chętnie by się z Niepołomicami miejscem zamienili. Może się okazać, że w sezonie 2022/23 Wisła już nawet z Puszczą grać nie będzie, jeśli niepołomiczanie wejdą o szczebel wyżej. Bo na powrotny awans samej Wisły się nie zanosi.

Stokowiec o jedną wycieczkę do Niepołomic za daleko

Stając w obronie piłkarzy Zagłębia Lubin ich trener niedawno wdał się w niepotrzebną wymianę z kibicami. Piotr Stokowiec rzucił do wściekłych kibiców, że gdyby nie oni, to fani Miedziowych jeździliby na mecze do Niepołomic.

Film powyżej ma już prawie ćwierć miliona odtworzeń i jego zasięg stał się poważnym kłopotem dla samego Stokowca. Pal licho, że fani z Niepołomic na kolejny pojedynek przynieśli dmuchaną lalkę imitującą szkoleniowca Zagłębia. Większy problem będzie miał Piotr Stokowiec w sytuacji, jeśli jego klub nie wybrnie z kryzysu i minie się z Puszczą podczas spadku Lubina i awansu Niepołomic. Oczywiście, o ile sam Stokowiec będzie wtedy jeszcze pracował w Zagłębiu.

Sam zainteresowany wystosował za pośrednictwem klubowych mediów przeprosiny utrzymany w klimacie klasycznego "non-apology", ale i to bez znaczenia. Rzecz w tym, że przywoływanie Puszczy jako klubu, z którym wstyd grać, po prostu nie ma sensu.

Małopolski klub to nie jest kolejny balonik pompowany usilnie przez bogatego inwestora gdzieś na prowincji. Pamiętacie Groclin? Starsi fani pewnie tak, młodsi już niekoniecznie. Mało kto pamiętał o nich, kiedy odrodzonej po odejściu Drzymały Dyskobolii uniemożliwiano grę na prywatnym stadionie byłego inwestora. A czy ktoś pamięta o HEKO Czermno? Murawa zaorana, trybuny obrośnięte krzakami. To kiedyś był trzeci największy zespół świętokrzyskiego po Koronie i KSZO, a dziś zostały tylko chwasty.

Zresztą, skoro umiemy przełknąć Niecieczę ze stadionem powstałym dosłownie w polu, z całą groteskowością jej wizerunku, to co jest właściwie złego w Niepołomicach? Miasto od Niecieczy większe dobrych 20 razy, które ma klub piłkarski z prawie stuleciem zapisanej historii.

W dodatku świetne wyniki Puszczy w sezonie 2022/23 (czy awansują, czy nie) nie są wypracowane dlatego, że przyszedł zamożny inwestor i sypnął groszem. Owszem, mają kilka starszych i znanych nazwisk, ale to przede wszystkim dobrze zbudowana drużyna w klubie finansowanym na sensownych zasadach.

Puszcza nie zniknie za kilka lat, jeśli inwestorowi się znudzi lub zbankrutuje. To klub miejski i działa od niemal stu lat. Dalej będzie szkolić dzieci i młodzież w swojej okolicy, a całym rodzinom zapewniać rozrywkę i stanowić element lokalnej tożsamości.

Być może nie zagrają w pucharach (umówmy się, mało która polska drużyna ma ostatnio tę przyjemność), ale widać, że mają tam pomysł na rozwój. Na pewno też z wejściem do Ekstraklasy będą mieć kłopoty, choćby infrastrukturalne, ale na boisku robią swoje. Zamiast się śmiać, lepiej byłoby go obserwować i wyciągać wnioski.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen