Real Madryt pokonał Olympiakos i jest o jeden mecz od dwunastego triumfu w Eurolidze
Ogłuszająca atmosfera greckich kibiców, którzy stanowili większość na trybunach w Berlinie, nie onieśmieliła Realu Madryt, który objął wczesne prowadzenie dzięki pięciu celnym trójkom (trzy od Hezonji i dwie od Musy). W ten sposób podopieczni Chusa Mateo zbudowali swoje pierwsze prowadzenie, które nie było małe. 28:10 na półmetku i sześć asyst Campazzo w pierwszych 10 minutach.
Sprawdź statystyki meczu Real Madryt - Olympiakos na Flashscore
W drugiej kwarcie historia była kontynuowana, a Madryt pokazał swoją tradycję w półfinałach Final Four, zaczynając jak motocykl. Yabusele wszedł na scenę, Poirier również, a Chacho prowadził. Llull dołączył do zabawy, a Grecy odpowiedzieli 13 punktami Shaquielle'a McKissica, który walczył o redukcję strat. Zespół Chusa Mateo, z bardziej niż solidną obroną, wyszedł na przerwę z 19 punktami przewagi.
W trzeciej kwarcie zespół z Pireusu rozpoczął od serii 2:14. Alec Peters (14 punktów w trzeciej kwarcie) i Williams-Goss postawili Madryt w trudnej sytuacji, który odpowiedział ośmioma kolejnymi punktami Dzanana Musy. Olympiakos kontynuował jednak zmniejszanie deficytu, wykorzystując błędy Los Blancos. Przed rozpoczęciem ostatniej kwarty było 71:58.
Campazzo i Musa zniwelowali Williamsa-Gossa
W ostatniej kwarcie były gracz Madrytu, Nigel Williams-Goss, był zdeterminowany, aby umieścić Olympiakos z powrotem w finale za pomocą rzutów za trzy punkty, ale Real miał niesamowitego Llulla, który wymyka się upływowi czasu.
Grecy poprawiali się w miarę upływu czasu, jednak w ostatnich chwilach Madryt wiedział, jak grać z przewagą około 10 punktów i zapewnił sobie miejsce w finale. Dwa przechwyty Campazzo i po raz kolejny skuteczny Musa ustalili wynik.
Biali potwierdzili, że są "bête noire" Olympiakosu, eliminując ich ponownie w kluczowej fazie. Real pokonał ich w trzech turniejach finałowych (1995, 2018 i 2023) - nie licząc tego - choć to drużyna z Pireusu wygrała najważniejszy mecz roku (2013).