25 lat Luki Doncicia: w poszukiwaniu pierścienia, którym zdominuje wszystkich
Na Olimpie amerykańskich bogów koszykówki, gdzie niegdyś rodowici mieszkańcy Starego Kontynentu byli niemalże zakazani, oprócz niejakiego Nikoli Jokicia w Denver pojawił się Europejczyk, który noc w noc zachwyca kibiców swoimi cudami dla Mavericks.
Luka Doncic w najbliższą środę, przedostatniego dnia miesiąca, obchodzi swój srebrny jubileusz w życiu. 25 lat, podczas których pokazał, że urodził się dla koszykówki i że ten sport urodził się także dla takich ludzi jak on. Zdobywanie punktów, asysty, zbiórki, dominacja nad piłką, przechytrzanie przeciwników... krótko mówiąc, dobra zabawa.
Cóż, z powodu rzeczy takich jak te, które robi od czasu swojego profesjonalnego debiutu 30 kwietnia 2015 roku z Realem Madryt, zdobywając trzy punkty przeciwko Unicaja pierwszą piłką, której dotknął. Miał wtedy 16 lat, dwa miesiące i dwa dni. Zaledwie trzy sezony później opuszczał Real Madryt po tym, jak poprowadził ich do wygrania Euroligi i ACB, gdzie został MVP w obu rozgrywkach.
Jego ostatnie rekordy w NBA
Następnie trafił do NBA jako wybór nr 3 w drafcie 2018. Suns i Kings wciąż wyrywają sobie włosy z głowy, że nie wybrali Słoweńca hiszpańskiego pochodzenia. Oczywiście został Rookie of the Year.
Od tego czasu goni za pierścieniem, którym zdominuje wszystkich. Chociaż musi jeszcze znaleźć odpowiednich kolegów z drużyny, aby dokonać takiego wyczynu, ale nadal osiąga stratosferyczne liczby. Na przykład w styczniu, przeciwko LeBronow Jamesowi, zrównał się z nim w triple-double powyżej 30 punktów. W sumie ma ich 37.
Nie poprzestając na tym, Doncic zapisał się na kartach historii 73 punktami zdobytymi przeciwko Atlanta Hawks, co było czwartym najwyższym wynikiem punktowym w historii amerykańskiej ligi.
Rzadko kiedy słoweński skrzydłowy, który poprowadził swoją reprezentację narodową do mistrzostwa Eurobasketu w 2017 roku, nie wyróżnia się liczbami, które są nieosiągalne dla większości śmiertelników. Przykładem może być jego ostatni występ, okraszony wspaniałą "trójką" Maxa Strusa, która dała Cavaliers zwycięstwo 121:119 nad Dallas, ale Doncic zdobył 45 punktów, miał 9 zbiórek i 14 asyst.