Drugie z rzędu zwycięstwo San Antonio Spurs i kolejny dobry występ Sochana
Koszykarze San Antonio Spurs w poprzednim meczu okazali się lepsi przed własną publicznością niż Phoenix Suns, a jednym z głównych bohaterów był Jeremy Socha, który zdobył wtedy 26 punktów, miał 18 zbiórek i trafił decydujący o zwycięstwie rzut za trzy punkty.
Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla Spurs, bo na otwarcie rzut z dystansu trafił Julian Champagnie i był to zwiastun dobrej kwarty. Utah Jazz wprawdzie wyszli na prowadzenie 4:3, ale jak się później okazało, było to ich jedyne prowadzenie w meczu. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 29:15 dla Spurs, którzy zbudowali konkretną przewagę już na starcie meczu.
Spurs grali bardzo konkretnie i na początku drugiej kwarty po bloku Wembanyamy poszła kontra, którą wykończył Cedi Osman i przewaga zwiększyła się do 17. punktów (34:17). Gospodarze starali się zbliżyć do rywali w dalszej części, ale świetny rzut w samej końcówce pierwszej połowy oddał Devin Vassell, co dało gościom prowadzenie 59:48.
Kolejne dwie kwarty były dość wyrównane i kończyły się minimalnymi zwycięstwami Utah Jazz, ale nie pozwoliło im to nawet na chwilę wyjść na prowadzenie, a ostatecznie przegrali mecz 111:118.
Najlepiej punktującym graczem meczu był Devin Vassell, który zdobył ich 31. Jeremy Sochan podtrzymał dobrą formę z poprzedniego meczu przeciwko Suns i spędził na parkiecie 36 minut, a w tym czasie zdobył 17 punktów, miał 9 zbiórek i 2 asysty. Trafił 5 na 9 rzutów za dwa punkty, 2 na 7 z dystansu i 1 na 2 z linii rzutów wolnych.
Teraz San Antonio Spurs czeka domowa potyczka z New York Knicks.